Taki sezon ciężko będzie powtórzyć
Afimico Pululu to bez wątpienia jeden z najlepszych snajperów Ekstraklasy, choć w poprzednim sezonie dużo jaśniej niż w lidze błyszczał w Lidze Konferencji UEFA. Napastnik Jagiellonii został królem strzelców tych rozgrywek, a zachwycał nie tylko liczbą bramek, ale i ich urodą. A to gole piętą, a to niesamowity strzał z przewrotki. To był pod tym względem rok Pululu, który ciężko mu będzie powtórzyć.
Nic więc dziwnego, że po takim sezonie Pululu nastawił się na wyjazd. Od wielu miesięcy interesował się nim Besiktas, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Aktywne były kluby włoskie, jednak i tutaj nic ostatnio nie słychać o przyspieszeniu negocjacji. Goal.pl pisał też o zainteresowaniu z Arabii Saudyjskiej.
Oglądaj program transferowy „Nasz News” (VIDEO)
Klub z Iranu też go chce
Najnowszy trop prowadzi jednak zupełnie gdzie indziej. Otóż jak się dowiedzieliśmy, Pululu zainteresował się klub z… Iranu. W pierwszym momencie można się uśmiechnąć, ale z drugiej strony. Irańskie kluby mocno walczą o Aliego Gholizadeha z Lecha, choć w tym przypadku powód jest oczywisty – to reprezentant tego kraju i piłkarz niezwykle popularny w Iranie.
Oczywiście, zainteresowanie Pululu ze strony Irańczyków trzeba traktować jako ciekawostkę, bo trudno sobie wyobrazić, że napastnik Jagiellonii przeniesie się właśnie tam. Natomiast w jego przypadku ciekawa jest jeszcze inna kwestia. Jak wiadomo, Jagiellonia zaproponowała Pululu przedłużenie kończącej się za rok umowy.
Z informacji goal.pl wynika jednak, że teraz do prolongaty nie dojdzie. Piłkarz wciąż może odejść w tym okienku, więc rozmowy o przedłużeniu mają zostać kontynuowane ewentualnie we wrześniu, po zamknięciu okienka. O ile do tego czasu napastnik reprezentacji DR Kongo wciąż będzie napastnikiem Jagiellonii.