One man S(h)ow
Górnik totalnie zdominował w niedzielę Legię (3:1), a najlepszym piłkarzem na boisku był Ousmane Sow. Senegalski skrzydłowy zdobył dwa gole i zaliczył asystę, prowadząc swój zespół do pewnej wygranej. Sow zaczyna spełniać to, o czym mówił w niedawnym wywiadzie dla goal.pl, czyli, że chciałby się zapisać w historii zabrzańskiego klubu.
Na drugim biegunie znalazł się trener Legii, Edward Iordanescu. Rumuński szkoleniowiec wystawił dziwny/rezerwowy skład na Samsunspor (0:1), tłumacząc to zmęczeniem podstawowych graczy. Jak jednak widać, zmęczenie nie ustąpiło, bo Legia przebiegła w niedzielę sześć kilometrów mniej od Górnika.
„Nie ma tematu zmiany”
A czy ostatnie porażki mogą spowodować dymisję Iordanescu? Zapytaliśmy o to w poniedziałkowe południe w okolicach Łazienkowskiej. Zapewniono nas, że nie ma tematu zmiany trenera. To nie do końca zaskoczenie, bo jest zbieżne z tym, co mówił na niedawnym spotkaniu z mediami Michał Żewłakow. Wtedy padło hasło, że najwcześniejsza ocena trenera nastąpi zimą.