Chelsea zyskała na elastycznym harmonogramie płatności od Burnley
Burnley, beniaminek Premier League, wzmocnił się trzema zawodnikami Chelsea. Bashir Humphreys, Lesley Ugochukwu i Armando Broja trafili na Turf Moor, a dwóch ostatnich kosztowało łącznie 35 mln funtów plus bonusy, które mogą zwiększyć wartość transakcji.
Według „The Sun” londyński klub zgodził się na nietypowe warunki finansowe, akceptując znacznie mniejsze płatności z góry. Większa część kwoty ma zostać wypłacona dopiero w styczniu i później.
W umowie znalazł się też zapis, że jeśli Burnley spadnie z ligi i zdecyduje się sprzedać Ugochukwu lub Broję, będzie musiało natychmiast uregulować wobec Chelsea pełną pozostałą kwotę transferu. Taki scenariusz dałby londyńczykom natychmiastowy zastrzyk finansowy.
Chelsea dzięki temu podejściu utrzymała przewagę w ramach przepisów o Finansowym Fair Play i Premier League PSR. Mając odpowiedni bufor budżetowy, klub mógł pozwolić sobie na elastyczne ustalenie harmonogramu płatności, co ostatecznie pomogło wynegocjować wyższe łączne kwoty za zawodników.
W międzyczasie, The Blues pracują nad sprowadzeniem na Stamford Bridge Xaviego Simonsa z RB Lipsk i Alejandro Garnacho z Manchesteru United. Choć rozmowy idą w odpowiednim kierunku, a piłkarze są zdecydowani na transfer, kluby wciąż nie osiągnęły porozumienia.
Zobacz również: Lookman ignoruje Atalantę. Transfer do Interu zależy od Fulham