Upamecano chce zarabiać więcej. Bayern musi go zatrzymać
Dayot Upamecano to absolutnie kluczowa postać defensywy Bayernu Monachium. Pokazał to poprzedni sezon, gdzie pod wodzą Vincenta Kompany’ego spisywał się znakomicie. Był również pierwszym wyborem podczas ostatnich Klubowych Mistrzostw Świata. Niemiecki gigant odnotował jednak poważne problemy na drodze do dalszej współpracy. Wszystko za sprawą oczekiwań finansowych gwiazdora, który domaga się znaczącej podwyżki. Rozmowy kontraktowe trwają, ale na ten moment nie przynoszą zamierzonych rezultatów.
Upamecano dobrze rozumie, jak ważnym jest graczem dla Bayernu, dlatego chce wykorzystać swoją pozycję i zarobić znacznie więcej. Docenia współpracę z Kompanym i pragnie ją kontynuować, więc liczy, że mistrzowie Niemiec ostatecznie spełnią jego żądania. W przeciwnym wypadku może opuścić klub za darmo, już po wygaśnięciu kontraktu.
Bayern został w tej sytuacji postawiony pod ścianą, bowiem jest związany z Upamecano tylko do 2026 roku. Francuz spisuje się na tyle dobrze, że ściąga na siebie poważne zainteresowanie angielskich klubów, które z pewnością byłyby zainteresowane jego bezgotówkowym transferem. Znalezienie satysfakcjonującego rozwiązania może potrwać nawet kilka miesięcy.
Odejście Upamecano za darmo byłoby oczywistą porażką Bayernu. Portal „Transfermarkt” wycenia go na 50 milionów euro.