Atletico nie sprzeda Alvareza do Barcelony
Barcelona rozgląda się na rynku transferowym za nowym napastnikiem. Poszukiwany jest następca Roberta Lewandowskiego, który wskoczy w jego buty i będzie odpowiadał za zdobywanie bramek. W przyszłym sezonie Polak ma pozostać pierwszym wyborem Hansiego Flicka, ale potrzebny jest długoterminowy plan na obsadzenie tej pozycji po jego odejściu.
Kandydatów do wzmocnienia ofensywy Dumy Katalonii nie brakuje. Hiszpański gigant chce zawodnika, który będzie miał zmysł w polu karnym rywala, ale także odpowiednie wyszkolenie techniczne i jakość do gry kombinacyjnej. Za konkretną opcję uchodzi Julian Alvarez, którzy przed rokiem przeniósł się do Hiszpanii. Jego debiutancki sezon w barwach Atletico Madryt jest bardzo udany i sugeruje, że w La Liga odnalazł się bez większych problemów.
Zobacz również: Robert Lewandowski wysyła sygnały alarmowe
Mistrz świata nie chciał dłużej pozostawać w cieniu Erlinga Haalanda, dlatego wybrał odejście z Manchesteru City. Atletico okazało się najkonkretniejsze, a transfer w wysokości 75 milionów euro zaczął spłacać się bardzo szybko. We wszystkich rozgrywkach Argentyńczyk uzbierał już 27 bramek oraz 5 asyst.
Barcelona dostrzega w nim olbrzymi potencjał i liczy, że ten nie będzie chciał zbyt długo zostawać w Atletico. Wiele zależy od wyników drużyny w kolejnym sezonie. W tej chwili o transferze jednak nie ma mowy, gdyż Los Rojiblancos nie rozpatrzą za niego żadnej oferty. Diego Simeone uważa Alvareza za absolutnie nietykalnego, gdyż ten jest gwarantem najwyższej jakości.
Komentarze