Trener Chelsea broni nowego nabytku. “Wystąpiły okoliczności, które mu nie pomogły”

Chelsea pod wodzą Mauricio Pochettino nie prezentuje się na miarę oczekiwań. The Blues w poprzedni weekend przegrali 0:2 z Brentfordem w derbach Londynu. Przed pucharowym meczem z Blackburn trener stołecznej ekipy wziął w obronę Nicolasa Jacksona.

Chelsea - Luton
Obserwuj nas w
IMAGO / Sportsphoto Na zdjęciu: Chelsea - Luton
  • Chelsea w sobotę musiała uznać wyższość lokalnego rywala – Brentford wygrał 2:0
  • W środę The Blues zmierzą się z Blackburn w meczu Pucharu Ligi
  • Przed domowym spotkaniem Mauricio Pochettino odpowiedział na krytykę adresowaną w kierunku Nicolasa Jacksona

Chelsea. “Nie możemy wyrzucić go do kosza”

Chelsea po dziesięciu spotkaniach ma na koncie 12 punktów i zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli Premier League. W minioną sobotę The Blues przegrali już po raz czwarty w tym sezonie ligowym – w meczu na Stamford Bridge lepszy okazał się Brentford, który po golach Ethana Pinnocka i Bryana Mbeumo cieszył się ze zwycięstwa.

W środowy wieczór stołeczna ekipa mierzy się z Blackburn w Pucharze Ligi Angielskiej. przed tym pojedynkiem na konferencji prasowej pojawił się Mauricio Pochettino, który postanowił odpowiedzieć na krytykę Nicolasa Jacksona:

– Musimy być wrażliwi, gdy zawodnik cierpi z różnych powodów. Miał operację kilka tygodni temu. Pojawia się na boisku w sytuacji, która nie jest komfortowa do trenowania i grania. Złamał nadgarstek, ale podjął wysiłek i pokazał swoje zaangażowanie. Jest w Chelsea, ma 21 lat, chce strzelać bramki, występować i pomagać drużynie w wygrywaniu.

– Fani mogą nas krytykować. Oczywiście. Są sfrustrowani. Jednocześnie musimy przeanalizować sytuację. Jackson jest młody. Przybył w tym sezonie. Wystąpiły okoliczności, które nie pomogły mu w osiągnięciu najlepszych wyników. Co możemy zrobić? Wyrzucić go do kosza? Powiedzieć, że jest bezużyteczny?

– Musimy dać mu pewność siebie, pomoc, zaufanie. To może doprowadzić do zmiany jego dyspozycji. Jesteśmy młodym zespołem. Dokonaliśmy wielu zmian.

Komentarze