Klopp nie spodziewa się kolejnych transferów: nie możemy grać w monopol

Jurgen Klopp
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jurgen Klopp

Cody Gakpo został pierwszym zimowym transferem Liverpoolu. Jurgen Klopp nie spodziewa się kolejnych ruchów na rynku, gdyż wierzy w potencjał swoich zawodników.

  • Liverpool kupił Cody’ego Gakpo za nieco ponad 40 milionów euro
  • Kibice “The Reds” nie powinni spodziewać się kolejnych kosztownych transferów
  • Jurgen Klopp wierzy w umiejętności swojej drużyny

“Nie możemy wydawać kasy bez opamiętania”

Liverpool ma za sobą pierwszy zimowy transfer. Łączony z przeprowadzką do Manchesteru United Cody Gakpo ostatecznie zasilił szeregi wicemistrza Anglii. Na sprzedaży swojej gwiazdy PSV Eindhoven zarobił nieco ponad 40 milionów euro. Skrzydłowy przeniósł się już na Wyspy Brytyjskie, lecz na pierwszy występ w nowych barwach będzie musiał jeszcze chwilę poczekać.

Po nieudanym początku sezonu kibice Liverpoolu jasno wskazali konieczność wzmocnienia kilku pozycji, a w szczególności środka pola. Tego planu nie podziela Jurgen Klopp, który wątpi, że “The Reds” pozyskają tej zimy kolejnego klasowego zawodnika. Niemiecki menedżer wierzy w potencjał swoich podopiecznych.

– Mówimy sobie o wielu sprawach, dywagujemy, jakby pieniądze nie odgrywały kompletnie żadnej roli. Nie możemy po prostu wydawać kasy bez opamiętania. Nie chcę rozczarować nikogo i zniweczyć czyichś marzeń. Nie spodziewam się naprawdę byśmy podpisali niebawem kontrakt z jakimś topowym piłkarzem. Ludzie mówią, Liverpool sprowadził Cody’ego Gakpo, więc kto następny? To tak, jakbyśmy nie mieli dobrej drużyny.

– Nie możemy grać w monopol. To tak nie działa. Nigdy tak nie funkcjonowaliśmy i nie rozumiem tego. Naprawdę pokładam wielką wiarę w skład, którym obecnie dysponuję. Ciągłe kwestionowanie jakości drużyny jest nie fair wobec tych chłopaków, gdy prasa spekuluje, że potrzeba nam transferów na tej, albo tamtej pozycji – uważa Klopp.

Zobacz również:

Gwiazdor lidera Premier League: powiedzieliśmy sobie przed sezonem, że chcemy wrócić silniejsi
Martin Odegaard

Arsenal wyrósł na głównego faworyta do zdobycia mistrzostwa Anglii. Martin Odegaard mówi, co zmieniło się w zespole w porównaniu do poprzedniego sezonu. Arsenal zajmuje fotel lidera Premier League Po ostatniej kolejce przewaga nad Manchesterem City wzrosła do 7 punktów Martin Odegaard przyznał, że po poprzednim sezonie pojawiła się w zespole spora motywacja Arsenal wierzy w

Czytaj dalej…

Komentarze