Klopp podbudował swojego napastnika: ten dorobek jest absolutnie w porządku

W swoim debiutanckim sezonie w Liverpool Darwin Nunez strzelił dotychczas 15 bramek. Jurgen Klopp broni swojego napastnika i uważa, że jest to niezły dorobek, biorąc pod uwagę problemy całego zespołu.

Darwin Nunez
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Darwin Nunez
  • Darwin Nunez w 2022 roku trafił do Liverpoolu za kwotę 80 milionów euro
  • W swoim debiutanckim sezonie na Wyspach Brytyjskich mierzy się ze sporą krytyką
  • Jurgen Klopp uważa, że Urugwajczyk zanotował niezłe statystyki

Nunez będzie grał lepiej?

Obecna kampania nie układa się po myśli Liverpoolu. W ostatnim czasie udało się ustabilizować formę i wrócić do optymalnej dyspozycji, natomiast fatalne punktowanie na początku sezonu sprawiło, że The Reds szybko wypisali się z walki o krajowe mistrzostwo.

Niemal od pierwszych dni swojego pobytu na Wyspach Brytyjskich na Darwina Nuneza spada duża krytyka, dotycząca niewykorzystywanych przez niego sytuacji. W pewnym momencie radził już sobie nieco lepiej, a ostatnio stracił miejsce w wyjściowym składzie. We wszystkich rozgrywkach Urugwajczyk uzbierał do tej pory 15 bramek.

Nie jest to imponujący dorobek jak na napastnika, natomiast swojego podopiecznego broni Jurgen Klopp. Według menedżera negatywna narracja wokół Nuneza jest spowodowana słabą grą całego Liverpoolu, który nie tworzy mu wystarczająco wielu okazji do zdobywania goli.

– Potrzebuje czasu na adaptację. Najtrudniejsze dla napastnika jest dołączenie do drużyny, w której coś nie klika. To najtrudniejsza sytuacja, ale jednak zdobył 15 bramek. Wyobraźcie sobie, że mielibyśmy normalny sezon zgodny z naszymi standardami. Dobry sezon, taki z 70-80 lub więcej zdobytymi punktami. On miałby na koncie z pewnością 20 goli. Dotyczy to każdej stworzonej przez nas okazji bramkowej, bo jeżeli jej nie wykorzystujesz, to bardziej się rzuca to w oczy.

– W swoim najlepszym sezonie Mohamed Salah marnował okazje. To normalne. Erling Haaland marnował sytuacje, tak to działa, lecz mieli ich znacznie więcej, niż my stworzyliśmy dla siebie w tym okresie.

– Piętnaście goli jest absolutnie w porządku, a przed nami jeszcze trzy mecze do rozegrania, więc jest także możliwe, że poprawi tę statystykę. Jednak rozmawialiśmy już o tym, że potrzebuje czasu na przystosowanie się – mówi niemiecki szkoleniowiec.

Zobacz również: Kiwior zamieszany w utratę bramki dla Arsenalu. “Miałem nadzieję, że gol zostanie anulowany”

Komentarze