Fantasy Premier League: Pewna opcja z defensywy City, ręka do góry

GW31 Fantasy Premier League poprzedza GW32, czyli Blank Gameweek, a GW32 to już tylko dwie kolejki przed GW34, czyli Double Gameweek, dlatego musimy planować z wyprzedzeniem.

Fantasy Premier League: Ederson
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Fantasy Premier League: Ederson
  • Przed GW31 Fantasy Premier League musimy myśleć także o GW32 i GW34
  • Opcje na kapitana? Jedna oczywista, norweska
  • Jeżeli ktoś z “tyłu” City, to tylko bramkarz
  • Salah gotowy na już i do końca sezonu

Bramkarz: Ederson

Jeżeli marzycie o przedstawicielu Manchesteru City w swojej drużynie w Fantasy Premier League, jedyną pewną opcją wydaje się Ederson. A może nawet nie wydaje się, a jest, ponieważ golkiper to właściwie jedyna pozycja, która w szeregach Obywateli nie podlega rotacjom. Brazylijczyk będzie grał wszystko, aż do końca sezonu. Wady? Poniekąd cena – 5.4. I fakt, iż jeżeli zechcemy podwoić Etihad w pomocy, to 29-latek blokuje nam taką możliwość. Haalanda ma już większość z nas, więc o nim tutaj nie rozmawiamy.

Obrońcy: Kieran Trippier, Trent Alexander-Arnold, Pedro Porro

Kieran Trippier (6.2)? Ktoś jeszcze gra bez niego? Anglik ma posiadanie wynoszące 67.9%, więc nieco ponad 30% menedżerów Fantasy Premier League nie korzysta z obrońcy Newcastle. Ale możemy przyjąć, że niemal wszyscy aktywni wirtualni trenerzy korzystają z usług 6. najlepiej punktującego zawodnika tego sezonu. W tej kolejce Sroki mierzą się z Aston Villą.

Trent Alexander-Arnold (7.3) i Pedro Porro (4.8), ktoś im wierzy? Ktoś musi – w przypadku defensora Liverpoolu jest to 18,2%, w przypadku Hiszpana całe 0,9%. Liverpool ma przed sobą Leeds i w bliskiej perspektywie DGW, a Tottenham gra z Southampton. W tej serii zmagań powinni spisać się na sześć z plusem.

Pomocnicy: Mohamed Salah, Bruno Fernandes, Jack Grealish, Gabriel Martinelli, Kaoru Mitoma

Mohamed Salah (12.8) podobno notuje słaby sezon. Podobno, bo aktualnie jest siódmym najlepiej punktującym piłkarzem Fantasy Premier League. Egipcjanin to droga opcja, ale warta swojej ceny. Jeżeli mamy taką możliwość, powinniśmy go umieścić w swoim składzie już teraz i utrzymać w nim aż do końca rozgrywek. W jego kalendarzu dużo jest zieleni, a i DGW nie zabraknie.

Bruno Fernandes (9.6) uwielbia nas rozczarowywać, ale wobec absencji Marcusa Rahsforda wypada, by wziął się w garść i poprowadził Czerwone Diabł do zwycięstwa nad Nottingham Forest. A Jack Grealish (7.1) w końcu nas nie zawodzi. Zawsze był efektowny, teraz jest także efektywny. W dwóch ostatnich meczach wywalczył łącznie 24 oczka.

Ostatnio wysoko latają również Gabriel Martinelli (6.7) i Kaoru Mitoma (5.5). Brazylijczyk w siedmiu z ośmiu poprzednich spotkań nie zanotował blanka. A Japończyk na osiem meczów tylko w trzech zaliczył pusty przelot. W GW31 obu z nich czekają potyczki z londyńskimi ekipami – pierwszy zmierzy się z WHU, drugi z Chelsea.

Napastnicy: Erling Haaland, Harry Kane

Promocja – za jedyne 23.9 możemy w swoim składzie umieścić nie czterech, ale aż dwóch piłkarzy. Erling Haaland i Harry Kane to duet must-have na GW31. Norweg zagra z dramatycznie słabym Leicester, natomiast Anglik sprawdzi nieszczelność defensywy Bournemouth. Czy trzeba dodawać cokolwiek więcej? Napastnik City w czterech ostatnich meczach (w których pojawił się na boisku) zdobył łącznie 32 punkty, a snajper Spurs na takim samym dystansie zgromadził 35 oczek.

Komentarze