Eze i Odegaard rywalizują o miejsce w składzie
Eberechi Eze trafił do Arsenalu latem i od razu zyskał zaufanie Artety. Gdy Martin Odegaard leczył kontuzję, Anglik grał głównie w centrum pomocy. Po powrocie kapitana sytuacja zmieniła się jednak diametralnie.
Arsenal przesunął Eze na lewe skrzydło. To pozycja, na której zawodnik nie potrafi pokazać pełni możliwości. W Crystal Palace miał znacznie większą swobodę. Często zmieniał ustawienie i wspierał atak według własnego wyczucia. W drużynie Artety obowiązuje bardziej uporządkowany styl, który ogranicza jego naturalny potencjał.
Arsenal odczuł to w starciu z Aston Villą. Eze nie zaznaczył swojej obecności na skrzydle, a przy golu Matty’ego Casha popełnił błąd w kryciu. To wzmocniło dyskusję o jego właściwej roli.
Eksperci uważają, że Arteta musi znaleźć sposób na wspólne funkcjonowanie Eze i Odegaarda. Zwrócono uwagę, że w Crystal Palace piłkarz miał wsparcie kolegów wykonujących cięższą pracę. W Arsenalu część obowiązków przejmowali Declan Rice i Zubimendi, gdy Eze grał w środku pola. Na skrzydle pojawia się jednak problem.
Arteta stoi więc przed poważnym dylematem. Eze i Odegaard najlepiej czują się w roli kreatorów w środku pola. Trudno jednak pozwolić obu na tę swobodę jednocześnie. Arteta musi więc podjąć trudną decyzję i zrobić zmiany w składzie.
Zobacz również: Barcelona podjęła decyzję. Pomocnik nie zmieni klubu









