Polska pokazała klasę! Duży krok w kierunku awansu na mundial

Reprezentacja Polski bez większych problemów pokonała Finlandię w meczu w eliminacji mistrzostw świata. Biało-czerwoni zwyciężyli 3:1 po golach Casha, Lewandowskiego i Kamińskiego. Honorowe trafienie dla gości padło łupem Kallmana.

Cash i Wiśniewski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Cash i Wiśniewski

Polska nie dała żadnych szans Finlandii w meczu eliminacji mistrzostw świata

Reprezentacja Polski po zmianie selekcjonera jest na fali wznoszącej. Biało-czerwoni już w czwartkowym meczu z Holandią pokazali się z niezłej strony. Choć momentami dopisywało im szczęście w Rotterdamie, to nie zlękli się mocnej ekipy Oranje i wywalczyli cenny punkt w wyjazdowym starciu. W spotkaniu z Finlandią zwycięstwo było już obowiązkiem, zwłaszcza po przegranym czerwcowym pojedynku.

Początek niedzielnego meczu z Finami był dość wyrównany. Ani Polacy, ani Finowie nie potrafili w pełni przejąć kontroli nad spotkaniem. Choć delikatna przewaga zarysowywała się po stronie Biało-czerwonych, to jednak podopieczni Jana Urbana nie potrafili realnie zagrozić bramce rywala. Do przełamania doszło dopiero w 27. minucie, gdy na listę strzelców podobnie, jak w Rotterdamie, wpisał się Matty Cash.

Po tym trafieniu, Biało-czerwonym grało się już nieco łatwiej. Finowie musieli zacząć częściej szukać swoich okazji w ofensywie, a to rozluźniało ich szeregi defensywne. Tuż przed przerwą Piotr Zieliński zagrał piłkę za linię obrony, do której dopadł Robert Lewandowski. Nasz kapitan stanął oko w oko z Jesse Joronenem i nie miał problemu z wykończeniem akcji

Po zmianie stron to Finowie próbowali częściej rozgrywać piłkę, ale Biało-czerwoni w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Podopieczni Jana Urbana próbowali wykorzystywać każdą okazję nadarzającą się do szybkiego ataku. Jedną z takich sytuacji udało się zamienić na gola. Zanim jednak futbolówka trafiła do siatki, Joronen znakomicie obronił strzał naszego kapitana, ale wobec dobitki Kamińskiego był z bliskiej odległości był już bezradny. Polska zasłużenie objęła trzybramkowe prowadzenie.

Końcówka spotkania nie należała już do najbardziej emocjonujących. Na boisku emocji za dużo nie było. Finowie zdołali jednak wykorzystać rozluźnienie w szeregach obronnych reprezentacji Polski i za sprawą Kallmana zdobyli bramkę honorową. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Biało-czerwonych 3:1, którzy dopisali do swojego konta trzy oczka.

Po pięciu meczach Polska ma 10 punktów i jest na drugim miejscu w tabeli grupy G eliminacji mistrzostw świata. Pierwsi Holendrzy zgromadzili taki sam dorobek, ale w czterech spotkaniach.

Zobacz również: Lewandowski opuści FC Barcelonę. Oto najbardziej możliwy europejski kierunek