Jakub Kiwior po porażce z Finlandią
Reprezentacja Polski nie będzie dobrze wspominała wyjazdu do Helsinek. Biało-Czerwoni bowiem uznali wyższość Finlandii w eliminacjach mistrzostw świata 2026 (1:2). Tego dnia do siatki trafiali Joel Pohjanpalo, Benjamin Kallman, a także Jakub Kiwior. Nasz defensor pokonał Lukasa Hradecky’ego po ogromnym zamieszaniu w polu karnym.
Zawodnik Arsenalu był jednym z rozmówców stacji TVP Sport. U Jakuba Kiwiora na twarzy dało się wyczytać olbrzymi smutek. Polski defensor uważa, że rywalizacja z Finlandią mogła potoczyć się zdecydowanie inaczej. Biało-Czerwonym jednak tego dnia zabrakło w wielu momentach szczęścia. 25-latek odniósł się również do zamieszania na linii Robert Lewandowski – Michał Probierz.
Zobacz również: Reprezentacja Polski jest jak pogoda
– Szkoda tych straconych bramek. Uważam, że na tym poziomie nie powinniśmy tracić takich goli. Mieliśmy też dużo niewykorzystanych sytuacji. Zabrakło szczęścia. Ten mecz mógł się dużo inaczej skończyć – powiedział Jakub Kiwior.
– Byliśmy dobrze skoncentrowani przed meczem. Wyszliśmy na boisko i każdy wiedział, co ma robić, więc nie było żadnego zamieszania w szatni. Byliśmy naprawdę dobrze skoncentrowani – podkreślił.
Polacy już we wrześniu będą mogli zrewanżować się Finom za wtorkową porażkę. Podczas następnego zgrupowania Biało-Czerwoni zagrają również z Holandią.
Komentarze