Lewandowski rozczarowany odpadnięciem Barcy z LM

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski wyraził swoje rozczarowanie opadnięciem Barcelony z Ligi Mistrzów już na etapie fazy grupowej turnieju. Reprezentant Polski zdaje sobie sprawę, że Duma Katalonii potrzebuje nieco więcej czasu, aby wejść na wyższy poziom.

  • Lewandowski rozczarowany odpadnięciem Barcy z Ligi Mistrzów
  • Polak przyznał jednak, że spodziewał się trudnego pierwszego sezonu
  • Barcelona traci tylko punkt do pierwszego Realu w La Liga

Dwa różne oblicza FC Barcelony

Barcelona zremisowała z Interem Mediolan na Camp Nou, co zaprzepaściło szanse Katalończyków na udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Piąta seria gier była już więc jedynie formalnością, nerazzurri pewnie ograli Viktorię Pilzno, a Duma Katalonii drugi sezon z rzędu na wiosnę będzie występować w Lidze Europy.

Robert Lewandowski prosi kibiców Barcelony o cierpliwość i zaufanie w czasie odbudowy wielkiej Barcelony. Kapitan polskiej kadry nie jest zadowolony z obecnej sytuacji klubu, ale wie, że właśnie rozpoczął się długotrwały proces.

– Oczywiście nie jestem szczęśliwy. Barcelona powinna grać w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów. Ale zanim przyjechałem do tego klubu, wiedziałem, że pierwszy sezon może być zdecydowanie trudniejszy niż niektórym wydawało się na początku – przyznał Lewandowski.

– Jesteśmy w trakcie odbudowy, która wymaga czasu, musimy być cierpliwi. Jestem pewien, że te niepowodzenia sprawią, że będziemy rozwijać się jako zespół i że w przyszłym sezonie wszystko będzie inne. Ewoluujemy. Nie spodziewałem się po przybyciu, że wszystko pójdzie dobrze już w pierwszym sezonie. Nalegam, że jest to proces, który wymaga czasu i cierpliwości – dodał napastnik Barcelony.

Mimo słabszej formy w Lidze Mistrzów, Barcelona jest w dobrej dyspozycji na krajowym podwórku. Remis Realu Madryt w niedzielnym meczu przeciwko Gironie oznacza, że po 12 meczach Duma Katalonii traci tylko jeden punkt do liderujących Królewskich.

Zobacz również: Kłopoty Carlo Ancelottiego. Do komitetu rozgrywek wpłynęła skarga

Komentarze