Bawarska maszyna nie zawiodła. Chelsea postraszyła
Bayern Monachium meczem z Chelsea rozpoczął zmagania w fazie zasadniczej elitarnych rozgrywek. Mistrz Niemiec przystępował do potyczki z ekipą z Premier League jako faworyt. Drużyna Enzo Mareski nie zamierzała jednak tanio sprzedać skóry.
W pierwszej odsłonie spotkania na brak emocji nie można było narzekać. Chociaż pierwszy gol padł dopiero w 20. minucie. Samobójczym trafieniem po centrze z boku boiska wyróżnił się Trevoh Chalobah. Na jednym golu Bawarczycy nie poprzestali.
Już w 27. minucie Bayern podwyższył prowadzenie. Tym razem rzut karny na gola zamienił Harry Kane. Anglik sam wymierzył sprawiedliwość po przewinieniu Moisesa Caicedo na nim samym. Nadzieje na odrobienie strat w serca fanów The Blues wlał natomiast w 29. minucie Cole Palmer i na przerwę gospodarze schodzili tylko z jednobramkową zaliczką.
W drugiej połowie Kane po ponad godzinie gry dołożył jeszcze jedno trafienie i praktycznie rozstrzygnął losy rywalizacji. Co prawda w kolejnych fragmentach drużyny próbowały jeszcze zmienić wynik, ale długo bez efektu. Jeszcze w 89. minucie Chelsea strzeliła gola, jednak po weryfikacji VAR trafienie zostało anulowane.
Ostatecznie monachijska ekipa rozpoczęła zmagania w Lidze Mistrzów od zwycięstwa. W następnej kolejce Bayern zmierzy się z Pafos. Z kolei londyńska drużyna na Stamford Bridge zagra z Benfiką, którą ma przejąć Jose Mourinho.
Bayern Monachium – Chelsea FC 3:1 (2:1)
1:0 Trevoh Chalobah 20’ (sam.)
2:0 Harry Kane 27’ (k.)
2:1 Cole Palmer 29’
3:1 Harry Kane 63′
Bayern to główny faworyt Ligi Mistrzów?
0 Votes