Alonso dostał czas na poprawę wyników Realu Madryt
Real Madryt w środę wieczorem przegrał prestiżowe spotkanie w Lidze Mistrzów z Manchesterem City (1:2). Była to druga z rzędu porażka Królewskich. Wcześniej niespodziewanie musieli uznać wyższość Celty Vigo w rozgrywkach ligowych (0:2). Biorąc pod uwagę ostatnie osiem meczów podopieczni Xabiego Alonso odnieśli dwa zwycięstwa, trzy razy remisowali i doznali trzech porażek.
Takie wyniki są zdecydowanie poniżej oczekiwań. Co więcej, jeszcze do niedawna mieli przewagę nad FC Barceloną w lidze, a teraz tracą do nich 4 punkty. Nic więc dziwnego, że hiszpańskie media w ostatnich dniach rozpisywały się o potencjalnym zwolnieniu 44-latka.
Przed meczem z Manchesterem City wydawało się, że starcie w Lidze Mistrzów będzie kluczowe dla przyszłości trenera. Porażka nie spowodowała jednak gwałtownych ruchów zarządu. Z informacji dziennika AS wynika, że Real Madryt do końca roku będzie cierpliwy. Kluczowe dla Alonso mają być trzy następne spotkania: Alaves, Talavera i Sevilla. Przełomowym momentem może okazać się początek stycznia, gdy odbędzie się Superpuchar Hiszpanii. Wtedy, jeśli wyniki nie ulegną poprawie Florentino Perez może stracić cierpliwość.
Xabi Alonso został trenerem Realu Madryt przed startem Klubowych Mistrzostw Świata, zastępując Carlo Ancelottiego. Pod jego wodzą Królewscy rozegrali 28 spotkań, a jego bilans to 19 zwycięstw, 4 remisy i 5 porażek.









