- Tebas informuje, że Barcelona musi zmniejszyć budżet płacowy o 200 mln euro
- Jeśli Duma Katalonii tego nie zrobi, to nie zarejestruje nowych zawodników
- Blaugrana będzie musiała sprzedawać swoich piłkarzy
Sytuacja Barcelony jeszcze gorsza niż przed rokiem?
FC Barcelona miała już ogromne problemy finansowe podczas zeszłego lata. Jednak wtedy uruchomienie dźwigni finansowych pozwoliło im na kupienie między innymi Roberta Lewandowskiego, Raphinhi czy Julesa Kounde.
Przemawiając na szczycie Financial Times Business of Football, Javier Tebas zakomunikował, że tym razem Duma Katalonii będzie musiała ograniczyć budżet na wynagrodzenia lub sprzedać obecnych zawodników, aby dokonać nowych transferów.
– Na dzień dzisiejszy Barcelona nie ma miejsca w swoim budżecie na wydatki związane z nadchodzącym oknem transferowym. Barcelona była zaangażowana w wątpliwe zachowanie, które miało wpływ na La Liga i działamy zgodnie z tym. Stwierdziliśmy, że nie mogą już podpisywać kontraktów z kolejnymi zawodnikami – informuje Tebas.
– Sprzedali prawa telewizyjne za 700 mln euro i próbowali znaleźć różne sposoby rozwiązania tej sytuacji, ale nie będą w stanie tego zrobić w następnym oknie transferowym. Mamy ścisłą kontrolę ekonomiczną. Na końcu każdego okienka mówimy wszystkim klubom w La Liga, ile mogą wydać. W przypadku Barcelony muszą zmniejszyć wydatki na płace i transfery z 650 mln euro do 450 mln euro. Zachęcaliśmy ich do sprzedawania graczy, ponieważ z każdej kwoty uzyskanej z tytułu sprzedaży mogą przeznaczyć 40 procent na wydatki – dodał.
Zobacz również: Skrzydłowy Barcelony letnim priorytetem Newcastle United
Komentarze