Mecz walki w Sewilli. Real Betis przycisnął Atletico Madryt

Atletico Madryt przystępowało do meczu z Realem Betis jako faworyt. Gospodarze w 1. połowie przycisnęli mocno, choć goli im to nie przyniosło. Hit La Liga zakończył się remisem 0:0.

Piłkarze Atletico Madryt
Obserwuj nas w
Imago/Joaquin Corchero Na zdjęciu: Piłkarze Atletico Madryt
  • Zabrakło goli w pierwszych 45 minutach meczu na Estadio Benito Villamarin
  • Ofensywni gracze rozczarowywali, a w grze mnóstwo było niedokładności
  • W spotkaniu padł zaledwie jeden celny strzał

Typowym meczem walki można nazwać zamykające niedzielną serię gier 1. kolejki La Liga spotkanie Realu Betis z Atletico Madryt. Gospodarze w 1. połowie przeważali i regularnie gościli pod bramką strzeżoną przez Jana Oblaka. Zanotować trafienia im się jednak nie udało. Los Colchoneros wyglądali na niego zagubionych i mocno przytłoczonych postawą rywala. Dopiero w drugiej połowie Atletico zaczęło dochodzić do głosu.

Na nic zdały się zmiany Diego Simeone, który zdecydował się wprowadzić Moratę, Saula, czy Lino. Rojiblancos grali chaotycznie i niedokładnie. Real Betis natomiast zaczął wyraźnie opadać z sił. Końcówka meczu toczyła się na zasadzie wymiany ciosów. Bramek niestety się nie doczekaliśmy.

Real Betis – Atletico Madryt 0:0

Komentarze