Prezydent FC Barcelony, Joan Laporta został ukarany grzywną w wysokości 602 euro za wtargnięcie do pokoju sędziowskiego po meczu z Realem Madryt, informuje Mundo Deportivo.
- Laporta ukarany po meczu z Realem
- Prezydent Barcy wtargnął do pokoju sędziowskiego domagając się wyjaśnień
- FC Barcelona przegrała z Realem Madryt 1:3
Laporta ukarany grzywną. Jego portfel na tym nie ucierpi
Barcelona przetrwała trudny tydzień, w którym nie tylko zremisowała z Interem Mediolan 3:3 w Lidze Mistrzów, przez co praktycznie pogrzebała już swoje szanse na awans do kolejnej rundy, ale także przegrała 1:3 z Realem Madryt w El Clasico.
Krótko po meczu z Królewskimi media informowały, że Joan Laporta był wściekły na arbitra głównego i wtargnął do pokoju sędziowskiego, prosząc o wyjaśnienia niektórych decyzji.
Potwierdził to sam sędzia po zawodach. Komisja dyscyplinarna La Liga zdecydowała się przyjrzeć tej sytuacji i ostatecznie podjęto decyzję o nałożeniu kary finansowej na Laportę w wysokości 602 euro, informuje Mundo Deportivo.
Prezydent Barcelony został ukarany grzywną na podstawie Punktu 133 Kodeksu Dyscyplinarnego za nieprzestrzeganie nakazów, instrukcji, umów lub obowiązków regulacyjnych. Natomiast przestrzeń szatni na stadionie piłkarskim została ujęta w Artykule 255 Regulaminu Ogólnego, w którym stwierdza się, że dostęp do nich będą mieli wyłącznie członkowie zespołów sędziowskich, zarejestrowani zawodnicy i trenerzy wraz z lekarzami i fizjoterapeutami.
Zgodnie z powyższym prezydenci klubów, w tym Joan Laporta, nie mają wstępu do tego obszaru. W związku z tym komisja nałożyła na prezydenta Barcy maksymalną grzywnę w wysokości 602 euro.
Zobacz również: Xavi: zrozumiałbym, gdybym został zwolniony
Komentarze