Pięć milionów to za mało. Gra dla Valencii, ma polski paszport, ale do kadry bardzo daleko

Yarek Gasiorowski to "wonderkid na pozycji stopera". 18-latek, który zaliczył już debiut w La Liga w koszulce Valencii, jest dzieckiem Polaka i Hiszpanki, ale nic nie wskazuje na to, by miał zagrać dla Biało-Czerwonych. Nietoperze zdążyły już odrzucić ofertę wynosząca pięć milionów euro.

Yarek Gasiorowski
Obserwuj nas w
IMAGO / NurPhoto/ David Aliaga Na zdjęciu: Yarek Gasiorowski
  • Yarek Gasiorowski to jeden z najbardziej obiecujących wychowanków Valencii
  • 18-latek ma za sobą dwa mecze w La Liga w barwach Nietoperzy
  • Obrońca posiada podwójne obywatelstwo, hiszpańskie i polskie, jednak w koszulce Biało-Czerwonych niemal na pewno go nie ujrzymy

Zaliczył debiut w La Liga, chce go Polska. On sam czuje się Hiszpanem

Pięć milionów euro – taką ofertę odrzuciła Valencia za jednego ze swoich najbardziej utalentowanych wychowanków, co w rozmowie z Relevo ujawnił Luis Martinez, dyrektor akademii, a o czym wspomniał Tomasz Ćwiąkała. Yarek Gasiorowski, ponieważ to o nim mowa, zaliczył już debiut w La Liga, ale powyższa oferta pojawiła się jeszcze przed premierowym meczem 18-latka w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Czy Gasiorowski ma szansę na grę w reprezentacji Polski? Tak, jednak nic nie wskazuje na to, by wybrał naszą kadrę. Konrad Witkowski, dziennikarz tygodnika Piłka Nożna, przedstawił sytuację obrońcy.

– Yarek urodził się w Hiszpanii. Sytuacja mogłaby być inna, gdyby mówił po polsku. Z powodu nieznajomości języka wyjazd na zgrupowanie reprezentacji były dla niego trudny. Wiem, że by się męczył. A w hiszpańskiej kadrze odnajduje się jak ryba w wodzie – mówił ojciec wychowanka Valencii. Z kolei sam zawodnik “czuje się Hiszpanem”.

Oferta opiewająca na pięć milionów euro miała pochodzić od RB Salzburg. Za Gasiorowskiego będzie trzeba wyłożyć o wiele więcej. Oczywiście jeżeli Valencia zdecyduje się na jego sprzedaż.

Komentarze