Porażka Barcelony, piękne trafienie Lamine Yamala
FC Barcelona w niedzielny wieczór podejmowała Villarreal w ramach 37. kolejki La Liga. Katalończycy mieli powody do świętowania, ponieważ w tym tygodniu zapewnili sobie mistrzostwo Hiszpanii po wyjazdowym zwycięstwie nad Espanyolem (2:0). Dla Hansiego Flicka było to już trzecie trofeum od momentu objęcia funkcji trenera Blaugrany.
Z kolei Villarreal, prowadzony przez Marcelino, przyjechał do stolicy Katalonii z jasno określonym celem. Walczył o awans do Ligi Mistrzów. Żółtej Łodzi Podwodnej wystarczył remis lub potknięcie Betisu, by zapewnić sobie miejsce w elitarnych rozgrywkach.
Flick posadził na ławce Wojciecha Szczęsnego, natomiast od pierwszej minuty na murawie pojawił się Robert Lewandowski. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Już w czwartej minucie Ayoze Perez pokonał Marca-Andre ter Stegena precyzyjnym strzałem przy słupku. Barcelona odpowiedziała dopiero w 38. minucie. Lamine Yamal popisał się kapitalnym zejściem z prawej strony do środka i zakończył akcję perfekcyjnym uderzeniem.
Katalończycy schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Gola dającego przewagę Dumie Katalonii strzelił Fermin Lopez, który huknął z powietrza lewą nogą. Villarreal nie zamierzał jednak składać broni. W 51. minucie Yeremy Pino idealnie dograł do Santiego Comesani, a ten precyzyjnym uderzeniem nie dał szans niemieckiemu golkiperowi, doprowadzając do wyrównania.
Losy spotkania rozstrzygnął Tajon Buchanan, który przechytrzył rywali w polu karnym. Villarreal zdobył komplet punktów w Barcelonie i przypieczętował awans do Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce ligowej ekipa Hansiego Flicka zmierzy się na wyjeździe z Athletikiem Bilbao.
FC Barcelona – Villarreal 2:3 (2:1)
Komentarze