Araujo po El Clasico: gramy w jednej z najlepszych lig, to niedorzeczne

Ronald Araujo po przegranej z Realem Madryt nie chciał usprawiedliwiać wyniku decyzjami arbitra. Gwiazdor FC Barcelony przyznał jednak, że brak "goal-line technology" w jednej z najlepszych lig na świecie jest po prostu niedorzeczny.

Ronald Araujo
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Ronald Araujo

Araujo nie chce usprawiedliwiać wyniku El Clasico decyzjami arbitra

FC Barcelona przegrała niedzielne El Clasico z Realem Madryt 2:3. Blaugrana tym samym ma już tylko iluzoryczne szanse na obronę tytułu mistrzowskiego. Obecnie Królewscy mają aż jedenaście punktów przewagi, a triumf zapewni im zdobycie jedynie ośmiu punktów w sześciu kolejkach.

Po meczu więcej niż o samym wyniku mówi się jednak o kontrowersjach sędziowskich. W pierwszej odsłonie gry gol Lamina’e Yamala został anulowany przez VAR, bowiem futbolówka nie przekroczyła pełnym obwodem linii bramkowej. Ta decyzja wzbudziła ogromna emocje, szczególnie w szeregach drużyny z Katalonii.

– Nie możemy wykorzystywać sędziów jako wymówki. Znów nasze błędy, detale zdecydowały, że przegraliśmy i takie są fakty. Jednak gramy w jednej z najlepszych lig na świecie i to niedorzeczne, że nie mamy technologii, która potwierdziłaby przekroczenie linii bramkowej przez futbolówkę – przyznał Araujo.

– To był smutny tydzień, ale jestem silny psychicznie. Ciężko pracuję, aby taki być. W ten sposób osiągnąłem sukces w tym klubie. Teraz musimy nadal walczyć, aby zakończyć sezon na drugim miejscu w tabeli – dodał.

Araujo odniósł się również do jednego z głównych tematów rozmów zeszłego tygodniu po przegranej z PSG, którym była mała sprzeczka z Ilkayem Gundoganem w związku z incydentem z czerwoną kartką. – Wszystko zostało wyjaśnione. Rozmawiałem z Gundoganem. Przeprosił mnie – odparł Urugwajczyk.

Zobacz również: Piłkarze Realu Madryt komentują zwycięstwo w El Clasico

Komentarze