Michał Probierz znalazł problem reprezentacji. Nad tym musimy pracować

Reprezentacja Polski straciła szansę na bezpośredni awans do Mistrzostw Europy. Głos po meczu z Czechami zabrał Michał Probierz na konferencji prasowej.

Michał Probierz
Obserwuj nas w
IMAGO / Newspix / PIOTR KUCZA / FOTOPYK Na zdjęciu: Michał Probierz
  • Reprezentacja Polski zremisowała z Czechami 1:1
  • “Biało-Czerwoni” stracili szanse na bezpośredni awans na Mistrzostwa Europy
  • Michał Probierz zabrał głos po meczu na konferencji prasowej

Michał Probierz wskazał problem reprezentacji

Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Czechami w ostatnim meczu w eliminacjach Mistrzostw Europy. Tym samym nie mamy już szans na bezpośredni awans. Michał Probierz zabrał po meczu głos na konferencji prasowej. Wskazał największy problem drużyny, jakim jest mała ilość strzałów na bramkę rywala. Oto co powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.

Na temat Karola Świderskiego i Pawła Bochniewicza:

– Jeśli chodzi o Karola, to jest w szpitalu. Dopiero się dowiemy, co się stało. Jeśli chodzi o Pawła Bochniewicza, to prawdopodobnie też wypadnie, bo ma coś z biodrem. Na pewno szkoda, bo był silnym punktem tego zespołu.

Na temat zmiany Patryka Pedy:

– Zaryzykowaliśmy i Patryk Peda zszedł ze względu na zmianę taktyczną. Jest to bolesne, ale powiedziałem mu, że może być taka sytuacja. Chcieliśmy czwórką napastników grać i zaryzykować, żeby tę bramkę zdobyć. Żałujemy bardzo, że się nie udało. Zabrakło nam koncentracji przy stałym fragmencie gry i to boli. Poświęcimy na pewno dużo czasu, żeby to poprawić. Jest kilka plusów. Pokazaliśmy się z dobrej strony. Widać, że możemy z tego budować dobry zespół.

Na temat Szczęsnego w polu karnym Czechów:

– Jesteśmy przygotowani na wszystkie warianty. Liczyliśmy, że będziemy prowadzić i nie będzie to potrzebne. Oddaliśmy strzał w tym ostatnim rzucie rożnym, ale był on niecelny.

O arbitrze Daniele Orsato:

– Muszę się swoich kolegów sędziów spytać. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że zawodnik nie może stać na pozycji spalonej, bo go sędzia wygania. Po to trenujemy, żeby to robić, a sędzia zbił z tropu wszystkich.

O założeniach taktycznych:

– W pierwszej połowie płynnie utrzymywaliśmy się przy piłce. Nie wykorzystaliśmy dwóch/trzech momentów, gdy mogliśmy zagrać za linię obrony. Mogliśmy lepiej wykorzystać błędy w ustawieniach Czechów. To jest nasz największy problem, że oddajemy za mało strzałów. Zamiast tego podajemy piłkę do boku. Nad tym będziemy pracować.

O grze reprezentacji:

– Mieliśmy momenty dobre. Płynnie rozgrywaliśmy od tyłu. Płynnie wprowadzaliśmy piłkę pomiędzy strefy. Zmienialiśmy dokładnie strony. Zabrakło ostatniego podania i uderzenia na bramkę. Zmiany w przerwie spowodowały, że to się później zmieniło.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze