Mały pokoik musi wystarczyć
Jedna z dzielnic Warszawy, wolno stojący dom, który od właściciela wynajmuje fundacja pomagająca uchodźcom. To tutaj, w pokoju o powierzchni 8 metrów kwadratowych mieszka Majid Soltanpour, irański piłkarz i uchodźca. Warunki są bardzo skromne. W pomieszczeniu jedno łóżko dla niego i żony, a także łóżeczko ośmiomiesięcznego Shahana, który urodził się już w Polsce. Maluch, podobnie jak rodzice, ma status uchodźcy. Cała trójka przebywa w Polsce legalnie.
Jest ciasno, ale wkrótce może być jeszcze gorzej. Irańska rodzina do połowy sierpnia musi opuścić ten pokój. Bo fundacji brakuje już środków, aby dalej wynajmować to miejsce. Choć Majid i tak partycypuje w kosztach, co miesiąc płaci za pokój ponad tysiąc złotych.
Czy państwo polskie pomaga? Tak, ale po opłaceniu kosztów Majidowi i rodzinie zostaje kilkaset złotych na miesiąc. Szansą na wyjście z kryzysu finansowego byłby powrót do piłki. Bo Majid to piłkarz, środkowy obrońca. W ojczyźnie grał między innymi w klubie Esteghlal, najstarszym klubie w tym kraju. – To taka irańska Legia Warszawa – uśmiecha asię Irańczyk.
Udział w walce o prawa kobiet ma wysoką cenę
Esteghlal osiem razy sięgał po mistrzostwo Iranu, a dziewięc razy po puchar. Jego trenerem w tym klubie był obecny szkoleniowiec kadry Iranu. Soltanpour grał też w dwóch klubach z Azerbejdżanu, w Tajlandii, a także w Iraku. Niestety, w pewym momencie zaczęły się problemy piłkarza i jego rodziny. Co się zatem stało? Chodzi o udział w pamiętnych protestach i walce o prawa kobiet w Iranie.
– Jestem zawodowym piłkarzem, ale moje życie nie ogranicza się tylko do boiska piłkarskiego. Jest również związane z wartościami, które wyznaję—wartościami, które czasem wymagają wysokiej ceny. Ja i moja żona byliśmy zmuszeni opuścić Iran z powodu naszego aktywnego udziału w ruchu „Kobieta, Życie, Wolność” oraz naszego poparcia dla praw kobiet – tłumaczy piłkarz.
– Zawsze wierzyłem, że wolność i równość to nie tylko marzenia kobiet, ale odpowiedzialność nas wszystkich. Wystąpiłem w obronie przyszłości, w której moja córka—jeśli kiedyś ją będę miał—będzie mogła dorastać w społeczeństwie, które jej nie ogranicza. Nie było innego wyjścia, jak tylko się przeciwstawić—nawet jeśli ceną było opuszczenie domu. Nie chcieliśmy wyjeżdżać, ale kiedy zobaczyliśmy, że nie mamy ani wolności, ani bezpieczeństwa, ani możliwości kontynuowania mojej kariery, musieliśmy odejść. To była decyzja podjęta z potrzeby sumienia, ale z pękniętym sercem – przyznaj Soltanpour.
„Shahan” znaczy „król”
Los wygnańców rzucił ich do Polski, gdzie przebywają od kilkunastu miesięcy. „Zaliczyli” wiele ośrodków dla uchodźcow, a teraz, jak wspomniano, zajmują malutki pokoik, który i tak niedługo będzie trzeba opuścić.
– W tych trudnych dniach urodził się nasz syn, Shahan, który ma teraz osiem miesięcy. Jego imię oznacza „król” i rzeczywiście jest królem naszych serc. Był naszym jedynym światłem w tych ciemnych dniach. Gdyby nie on, nie wiem, jak przetrwalibyśmy tę drogę – przyznaje mocno już zdołowany sytuacją życiową zawodnik. – Z jednej strony syn jest naszym światłem w tej trudnej sytuacji, ale z drugiej jesteśmy już wyczerpani psychicznie, bo nie wiemy co dalej. Grałem w różnych klubach w Iranie, Azerbejdżanie i Iraku. Piłka nożna to dla mnie nie tylko praca, to część mojej tożsamości. Teraz, z całego serca, pragnę wrócić do kariery zawodowej tutaj, w Polsce—nie tylko dla siebie, ale dla spokoju i przyszłości mojej rodziny.
Piłkarz próbował na własną rękę skontaktować się z kilkoma klubami, ale odbijał się od ściany. – Nie wiem skąd i nie wiem jak, ale mam nadzieję, że wkrótce wydarzy się coś, co odmieni naszą sytuację. Może ktoś wyciągnie pomocną dłoń. Mimo że przechodzimy bardzo trudny czas wciąż wierzę, że los w końcu się do nas uśmiechnie – mówi z nadzieją w głosie Majid.
Choć nie grał w piłkę ponad rok, to ma 25 lat, więc czasu na odbudowanie kariery jeszcze sporo. Codziennie, w miarę możliwości, stara się ćwiczyć indywidualnie, mając nadzieję, że ktoś w polskim futbolu da mu jeszcze szansę. Piłkarz chce też wrócić do aktywności na Instagramie. Jego profil można śledzić tutaj: Soltanpor.majid