Znamy komplet uczestników mistrzostw Europy!

Michal Duris w starciu z Irlandią Północną
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Michal Duris w starciu z Irlandią Północną

Ze trzech z czterech spotkań barażowych z tarczą wyszli goście. Wreszcie znamy komplet uczestników nadchodzącego Euro; Polaków czeka mecz otwarcia przeciwko Słowakom.

Czytaj dalej…

Weteran zadecydował, Macedonia Północna pierwszy raz na wielkim turnieju!

W jedynym meczu barażowym rozgrywanym o godzinie 18.00 zadecydowała jedna akcja. Choć Gruzini kreowali sobie więcej okazji, zostali skarceni raz, ale boleśnie. Goran Pandev, który jeszcze w pierwszej połowie miał niezłą sytuację po strzale głową, obronioną w dobrym stylu przez Giorgiego Lorię, zadecydował o historycznym awansie. 37-latek w 56. minucie wziął udział w rozegranej w niezłym tempie akcji wraz z Elifem Elmasem i Iliją Nestorovskim, po czym sprytnie pokonał bramkarza rywali. Ten gol podciął skrzydła gospodarzom, których próby odrobienia wyniku ograniczyły się do słabych prób uderzeń z dystansu. W starciu drużyn, które nigdy wcześniej nie wystąpiły w turnieju finałowym mistrzostw Europy, zwycięska okazała się reprezentacja Macedonii Północnej. Na przyszłorocznym Euro zmierzy się ona w grupie C z Holandią, Ukrainą i Austrią.

Gruzja – Macedonia Północna 0:1 (0:0)

0:1 Pandev 56’

Zadecydował błąd Evansa i gol w dogrywce, Słowacy rywalami Polaków!

Irlandczycy od początku chcieli przejąć inicjatywę, szukali swoich szans zarówno w starciach fizycznych, jak i po stałych fragmentach gry, ale w 17. minucie gry przegrywali już 0:1. George Saville starał się głową wycofać piłkę do Jonny’ego Evansa, ale zagrał za słabo. Futbolówkę przejął Juraj Kucka i spokojnym strzałem wyprowadził Słowaków na prowadzenie. Reprezentanci Irlandii Północnej tylko sobie mogą zawdzięczyć dramaturgię w końcówce, bo Stanislav Lobotka popełnił dwa karygodne błędy – podobne do zagrania Saville’a przy golu na 0:1 – ale w przeciwieństwie do Kucki, McGinn i Washington nie zdołali ich wykorzystać.

Irlandczycy pokazali siłę charakteru i mieli kilka niezłych szans do wyrównania, ale ta sztuka udała im się dopiero tuż przed końcem regulaminowego czasu gry. McNair ruszył skrzydłem i szukał płaskim dośrodkowaniem Boyce’a, ale piłkę niefortunnie przeciął, rozgrywający dotychczas fenomenalne spotkanie, Milan Skrinar, i skierował ją do własnej bramki. Do rozstrzygnięcia konieczna była dogrywka, a w niej Słowacy się nie podłamali. Choć aż do 110. minuty wszystko wskazywało na to, że do rozstrzygnięcia konieczne będą rzuty karne, ostatecznie goście objęli prowadzenie. Kucka starał się dograć do kolegi, a piłka odbiła się od pleców Jonny’ego Evansa i spadła pod nogi Michala Durisa. Napastnik Omonii nie namyślał się długo i huknął po krótkim słupku, pieczętując awans swojej reprezentacji. Evans miał jeszcze szansę odkupić swoje winy, ale jego główkę w 120. minucie obronił Marek Rodak. Słowacy zagrają na Euro i w pierwszym spotkaniu mistrzostw Europy zmierzą się z Polakami w grupie E. Następnie czekają ich pojedynki z Hiszpanią i Szwecją.

Irlandia Północna – Słowacja 1:2 (0:1)

0:1 Kucka 17’
1:1 Skrinar (gol samobójczy) 88’
1:2 Duris 110’

Kuriozalny błąd Gulacsiego omal nie kosztował Węgrów awansu na drugie Euro z rzędu

Przeżywający piłkarski renesans Węgrzy dominowali w domowym starciu przeciwko Islandii, ale, podobnie, jak w starciu Irlandii Północnej ze Słowacją, worek z bramkami rozwiązał jeden duży błąd. W 11. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Islandii tuż za polem karnym. Do piłki podszedł prawdziwy specjalista w tym aspekcie, Gylfi Sigurdsson, ale uderzył kiepsko, prosto w bramkarza. Tyle, że legendarny golkiper Węgrów, Peter Gulacsi, popełnił niespotykany błąd, wypuszczając z rąk piłkę po, wydawałoby się, prostej interwencji. Futbolówka wpadła za kołnierz bramkarza RB Lipsk, ale to nie podłamało Węgrów, którzy w samej końcówce zdobyli dwie bramki i w heroicznym stylu wywalczyli awans na drugie mistrzostwa Europy z rzędu. Warto podkreślić zwłaszcza trafienie wschodzącej węgierskiej gwiazdy, Dominika Szoboszlaia. Zawodnik Salzburga po długim rajdzie zszedł do środka i uderzeniem zza pola karnego ustalił wynik meczu. Węgrzy świętują awans, ale na Euro czeka ich naprawdę ciężka przeprawa – w “grupie śmierci” mierzyć się będą z Francją, Niemcami i Portugalią.

Węgry – Islandia 2:1 (0:0)

0:1 Sigurdsson 11’
1:1 Nego 88’
2:1 Szoboszlai 92’

Szkoci górą po thrillerze rzutów karnych, Serbowie Euro obejrzą w telewizji

Wyspiarze mieli z góry określony plan na pojedynek z Serbią: wykorzystywać siłę fizyczną i stałe fragmenty gry. Choć na papierze to Serbowie dysponowali lepszym składem, to podopieczni Steve’a Clarke’a od początku spotkania dominowali nad gospodarzami. Na początku drugiej połowy Ryan Christie otrzymał przed polem karnym podanie od Calluma McGregora i wydawało się, że zawodnik Celtiku jest skazany na stratę futbolówki, ale odwrócił się w lewą stronę i niesygnalizowanym, płaskim uderzeniem zaskoczył Predraga Rajkovicia. Gdy wydawało się, że to już koniec emocji, rezerwowy tego dnia Luka Jović zagwarantował nam dogrywkę. W 90. minucie znalazł sobie miejsce w polu karnym i po dobrym dograniu zawodnika Legii Warszawa, Filipa Mladenovicia, z rzutu rożnego wyrównał stan meczu. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięć, konieczny okazał się konkurs rzutów karnych. Obie ekipy długo bezbłędnie wykorzystywały swoje uderzenia, ale w piątej serii uderzenie Aleksandara Mitrovicia obronił David Marshall, stając się bohaterem swej reprezentacji. Szkoci w trakcie nadchodzącego Euro zmierzą się w grupie D z reprezentacjami Anglii, Chorwacji i Czech.

Serbia – Szkocja 1:1 (5:4 r.k.)(0:0)

0:1 Christie 52’
1:1 Jović 90’

Komentarze