Co słychać u naszych rywali, z którymi zagramy na Euro?

Paulo Sousa
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Paulo Sousa

Za nami pierwsze spotkania eliminacji do mundialu w Katarze. Wraz z Polską swoją formę sprawdziła Hiszpania, Szwecja oraz Słowacja. Co słychać u naszych rywali, z którymi zmierzymy się w fazie grupowej podczas Mistrzostw Europy?

Hiszpanie zawiedli na samym początku eliminacji

Odmłodzona La Furia Roja pod dowództwem Luisa Enrique na początek eliminacyjnych zmagań podzieliła się punktami z reprezentacją Grecji. Hiszpanie od samego początku byli stroną dominującą, jednak w większości sytuacji brakowało im skuteczności. Niewykorzystane szanse lubią się mścić i tak też było tym razem. Przez nieodpowiedzialne zachowanie jednego ze zmienników, arbiter bez wahania wskazał na wapno. Później goście wykorzystali jedenastkę, a także utrzymali korzystny rezultat do końca (1:1). Szef kadry w gorzkich słowach skomentował grę swoich podopiecznych: nie spodziewaliśmy się takiego wyniku, nie zasłużyliśmy na to. Sprawiedliwsza byłaby wygrana. Zasłużyliśmy na wygraną, chociaż brakowało nam skuteczności, aby strzelić więcej goli Grekom – skomentował grę Hiszpanów Luis Enrique.

Szwedzi zgodnie z planem, choć w słabym stylu

Wielkim poruszeniem przed pojedynkiem Szwecji z Gruzją był powrót Ibrahimovicia do kadry narodowej. Napastnik AC Milan wyszedł w pierwszym składzie i przy trafieniu Claessona zanotował cenną asystę. Co prawda, Zlatan miał jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia prowadzenia, ale mecz ostatecznie zakończył się skromnym zwycięstwem Żółto-niebieskich (1:0). Większość spotkania była wyrównana. Pomimo najmocniejszej jedenastki wystawionej przez Janne Anderssona, nie zobaczyliśmy strzeleckiego festiwalu. Co więcej, Gruzini przy odrobinie szczęścia mogli wywieźć punkt z Solny.

Rozczarowująca postawa Słowaków

W najgorszym stylu ze wszystkich zaprezentowali się Słowacy. Nasi południowi sąsiedzi tylko bezbramkowo zremisowali z Cyprem. Niewiele brakowało, żeby to ekipa z nad Morza Śródziemnego zgarnęła całą pulę już na samym początku eliminacji. Z kolei Słowacy w żaden sposób nie byli w stanie realnie zagrozić bramce przeciwnika. Co ciekawe, właśnie od meczu z Sokołami reprezentacja Polski rozpocznie zmagania na Mistrzostwach Europy. Zawodnicy Paulo Sousy pierwszy mecz o punkty zagrają w Dublinie już 16 czerwca. Natomiast trzy dni później zmierzymy się z Hiszpanią, a na sam koniec grupowej rywalizacji stawimy czoła Szwedom.

Komentarze