Trener tylko do końca roku?!
Legia Warszawa w tym sezonie radzi sobie dość przeciętnie. Właściwie należy nawet powiedzieć, że Wojskowi grają dużo poniżej oczekiwań, a kibice przecież na ten sezon mają jeden, absolutnie jasny cel – Legia ma znów zostać mistrzem Polski. Do tej jednak pory w ligowej tabeli zajmują oni 10. miejsce z dorobkiem 16 zdobytych punktów. Z kolei w Lidze Konferencji po dwóch rozegranych kolejkach, uzbierali trzy oczka.
Niemniej w ostatnim czasie na tyle dużo mówiło się o możliwym odejściu Edwarda Iordanescu, że mało kto obecnie wierzy, że szkoleniowiec dotrwa na swoim stanowisku do końca sezonu. Należałoby pewnie nawet stwierdzić, że i do końca tej rundy w lidze może być trudno. To zdaje się potwierdzać Tomasz Włodarczyk, który na kanale „Meczyki.pl” poinformował, że obecnie przy Łazienkowskiej panuje swego rodzaju teoria, według której Iordanescu popracuje tylko do końca roku, a w tym czasie klub będzie szukał jego następcy.
Wszystko przez fakt, że nikt nie chce robić szybkiej zmiany i wybierać szkoleniowca pochopnie, co miałoby zakończyć się kolejną klęską. Dlatego też ten scenariusz wydaje się nie tylko rozsądny, ale i prawdopodobny, choć trudno uwierzyć, że seria słabszych wyników i tak utrzyma Rumuna na posadzie do końca 2025 roku.
Zobacz także: Hutnik znalazł swoją drogę. „Nie jesteśmy klubem, który przyciąga pieniędzmi” [ROZMOWA]









