Raków nadal w strefie spadkowej! Zadecydował jeden błąd [WIDEO]

Raków Częstochowa - Górnik Zabrze to poniedziałkowe spotkanie 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W meczu padła jedna bramka.

Raków Częstochowa - Górnik Zabrze
Obserwuj nas w
Grzegorz Misiak/ PressFocus Na zdjęciu: Raków Częstochowa - Górnik Zabrze

Raków z czwartą porażką!

Prawdziwe emocje w meczu Raków CzęstochowaGórnik Zabrze zaczęły się w 14. minucie. Ousmane Sow otrzymał znakomite podanie na wolne pole od Jarosława Kubickiego, urwał się defensywie gospodarzy, wdarł w pole karne i zaskoczył Kacpra Trelowskiego uderzeniem przy słupku. Ogromny błąd w tej sytuacji popełnił Zoran Arsenić, który właściwie umożliwił Senegalczykowi rajd na bramkę ekipy Marka Papszuna.

Zabrzanie dominowali, ale nie byli w stanie zaskoczyć Trelowskiego po raz drugi. Natomiast częstochowianie odpowiedzieli dopiero w 45. minucie. Fran Tudor dorzucił z prawej flanki, a Marko Bulat pokusił się o strzał przewrotką i nieznacznie chybił.

Po zmianie stron Raków podkręcił tempo. Okazje na gola mieli Imad Rondić czy Ivi Lopez, ale pierwszy z nich wypalił nad poprzeczką, a drugi z bliskiej odległości nie pokonał Marcela Łubika. W 81. minucie Jonatan Braut Brunes groźnie główkował, a w piłkę zmierzającą tuż obok słupka nie trafił Arsenić.

Już w doliczonym czasie gry system VAR analizował sytuację w szesnastce Górników. Chociaż Erik Janża został trafiony piłką w rękę, to gospodarze nie otrzymali rzutu karnego. Zabrzanie utrzymali korzystny wynik i sięgnęli po zwycięstwo 1:0, co dało im awans na 2. lokatę. Natomiast Raków z dorobkiem sześciu oczek jest szesnasty, a więc pozostaje w strefie spadkowej. Ekipa Marka Papszuna ma dwa zaległe mecze do rozegrania.

Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 0:1 (0:1)

Sow 14′

POLECAMY TAKŻE