„W ostatnim czasie czuję jakby przeciwko Piastowi działały jakieś większe siły”
Piast Gliwice z całą pewnością nie może zaliczyć początku tego sezonu do udanych. Właściwie należy powiedzieć, że ekipa z Górnego Śląska jest jednym z największych rozczarowań w PKO Ekstraklasie. W ligowej tabeli mają na swoim koncie bowiem raptem siedem punktów po dziewięciu rozegranych meczach, a to powoduje, że zajmują miejsce w strefie spadkowej.
Po wczorajszej porażce z Pogonią Szczecin z pewnością zarówno wśród kibiców, jak i władz klubu znów może zacząć robić się nerwowo. Pewien tego objaw widać na konferencji prasowej po tym właśnie starciu, gdzie trener Max Molder bardzo krytycznie wypowiedział się o pracy sędziego i podyktowaniu rzutu karnego, który był… ewidentny.
– W ostatnim czasie czuję jakby przeciwko Piastowi działały jakieś większe siły. Sędzia, który w naszym ostatnim meczu obsługiwał VAR jest dzisiaj naszym sędzią głównym. W poprzednim spotkaniu podjął dużo błędnych decyzji przeciwko nam i dzisiaj było podobnie. W przypadku sytuacji z piłką w pole karnym – to była duża wątpliwość i nie powinna to być jedenastka – powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Sędzia sam miał duże wątpliwości i podejmował decyzję przez 4-5 minut. To oznacza, że co do tej sytuacji były spore wątpliwości. W każdym razie skończyło się to oczywiście karnym, ale gdyby taka sytuacja wydarzyła się w naszym polu karnym, to pewnie decyzja byłaby inna – dodał.
Zobacz także: Skorża może objąć reprezentacje. Wśród kandydatów inni Polacy