Magiera nie zgadza się z decyzją Komisji Ligi. “Trzy kary za jedno przewinienie”

Jacek Magiera przed meczem ze Stalą Mielec ponownie wrócił do wydarzeń z niedzielnego starcia przeciwko Pogoni Szczecin. Szkoleniowiec Śląska najwyraźniej nie zgadza się z nałożonymi przez Komisję Ligi karami na klub.

Jacek Magiera
Obserwuj nas w
IMAGO / Mateusz Birecki Na zdjęciu: Jacek Magiera
  • Magiera skomentował decyzji Komisji Ligi
  • Śląsk został ukarany za incydent w meczu z Pogonią
  • Trener wrocławian nie zgadza się z decyzją

Magiera wprost o decyzji Komisji Ligi: nie rozumiem tego

Przypomnijmy, że w czasie meczu Śląsk – Pogoń doszło do przykrego incydentu, w którym z trybun na boisko poleciała butelka. Wrocławskich fanów musiał uspokajać sam Erik Exposito. Ostatecznie pojedynek udało się dokończyć, chociaż był na kilka minut przerwany.

– Za jedno przewinienie dostaliśmy trzy kary. Butelka nie miała prawa znaleźć się na boisku, ale się znalazła. Jako klub otrzymaliśmy 50 tysięcy złotych kary, co trudem, ale akceptujemy. Tego, że dostaliśmy zakaz wyjazdowy kompletnie nie rozumiem. To zabijanie sportu, rywalizacji. Będzie 40 tysięcy ludzi, a nasi kibice nie mogą tego zobaczyć. To odpowiedzialność zbiorowa i pójście na łatwiznę – mówił Jacek Magiera przed meczem ze Stalą Mielec.

– Zamontowanie siatki? Nie zauważyłem, żeby były na innym stadionie, a tego typu incydenty już się zdarzały. Były poważniejsze wykroczenia, a kary mniejsze. Nasz stadion jest jednym z najbezpieczniejszych. Nie rozumiem tej decyzji. Taki wyjazd do Poznania to święto – dodał.

Zobacz również: Kolejny piłkarz Śląska Wrocław przedłużył kontrakt. Trzyletnia umowa

Komentarze