Kolejna część „konfliktu” na linii Pogoń – Cracovia
Pogoń Szczecin jakiś czas temu została przejęta przez Alexa Haditaghi’ego. Kanadyjczyk dość szybko wpisał się w folklor naszej PKO Ekstraklasy i właściwie z miejsca stał się jednym z najbarwniejszych ptaków w całej lidze. Jego wpisy szczególnie w mediach społecznościowych wzbudzają wiele emocji. Kolejny raz dość ekscentryczny właściciel Portowców przeszedł do ofensywy w obronie swojego klubu.
Wszystko zaczęło się bowiem od słów Mateusza Dróżdża, który w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą wrócił do sprawy Sama Greenwooda, który to z kolei przed podpisaniem kontraktu z Pogonią był oferowany także Cracovii. Wówczas po słowach dyrektora skautingu Pasów doszło do pierwszej części scysji pomiędzy Haditaghim a klubem ze stadionu przy Kałuży.
– Co Jarek Gambal powiedział złego? Przyszedł do mnie z tym Greenwoodem i pokazał mi wiadomość, chęć zarobków. Mówię: Jarek, przecież to są nierealne pieniądze […]. Jarek nie zrobił niczego takiego, by spotkać się z taką reakcją (od Aleksa Haditaghiego) – powiedział prezes Cracovii w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.
– Bądźmy szczerzy, cała ta histeria zaczęła się od tego, że podpisaliśmy kontrakt z Molnárem przed wami. To naprawdę boli. Ale zamiast przyjąć to jak profesjonaliści, publicznie zaatakowaliście Pogoń jak banda płaczków […]. Jako prezes klubu mam obowiązek bronić mojej drużyny, moich zawodników i sztabu, zwłaszcza gdy padają ofiarą tego rodzaju dziecinnych, wulgarnych i zawoalowanych bzdur – odpowiedział z kolei Alex Haditaghi w długim, emocjonalnym wpisie na platformie X.
Zobacz także: Kędziora komentuje brak miejsca w kadrze Probierza. „Co ja mogłem zrobić?”