Śląski Klasyk przed rekordem. Gasparik odsłonił kulisy planu Górnika
Górnik Zabrze przed sobotnią potyczką ma na koncie dziewięć punktów. Swego czasu Spartak Trnava, prowadzony przez trenera Michala Gasparika, po pięciu kolejkach zgromadził osiem punktów i skończył ligowe zmagania na trzeciej pozycji. Na ten temat szkoleniowiec zabrzan wypowiedział się na konferencji prasowej przed Śląskim Klasykiem.
– To liga bardzo wymagająca. Trzecie miejsce jest dobre, ale wielu rywali jeszcze z nami nie grało. Brakuje nam punktów z Bruk-Betem Termaliką, bo zagraliśmy dobrze, a nie wygraliśmy. Na razie jednak jesteśmy zadowoleni, szczególnie po zwycięstwie 3:0 z mocną Pogonią Szczecin – mówił Gasparik.
W opinii wielu kibiców i ekspertów zaskoczeniem była decyzja trenera Górnika o wystawieniu w ataku Sondre Lisetha w wyjściowym składzie na mecz z Portowcami. Czy to oznacza, że Norweg na dłużej zostanie ustawiony w tej roli, zgodnie z zasadą, że „zwycięskiego składu się nie zmienia”? Okazuje się, że niekoniecznie.
– Nie kieruję się zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Zawsze patrzę na przygotowanie taktyczne. Mieliśmy plan na mecz z Pogonią, a Liseth świetnie się w nim odnalazł. Zdobył piękną bramkę i zasłużył na kolejne minuty – wyjaśnił Słowak.
W starciu Górnika z GieKSą przed rokiem kluczową postacią był Lukas Podolski. Mistrz świata ostatnio zmagał się jednak z problemami zdrowotnymi. Czy będzie gotowy na grę w derbowej batalii?
– Podolski wrócił do treningów, cały tydzień ćwiczył z drużyną. W sparingu pracował jeszcze indywidualnie, ale teraz jest w pełni dyspozycji. Czy zagra od początku, to zależy od ustawienia taktycznego, ale jest gotowy – powiedział Gasparik.
Sobotnia potyczka na Arenie Zabrze im. Ernesta Pohla rozpocznie się o godzinie 20:15. Na trybunach zasiądzie ponad 28 tysięcy widzów, w tym cztery tysiące kibiców z Katowic.
Czytaj więcej: Królewski zakomunikował wprost. Ważne słowa po ruchach transferowych Wisły