Legia skończyła rok w strefie spadkowej. Bobić wprost o piłkarzach
Legia Warszawa będzie chciała jak najszybciej zapomnieć o drugim półroczu 2025 roku. Wojskowi kończą rok kalendarzowy na przedostatnim 17. miejscu w Ekstraklasie. Na dodatek stracili nawet matematyczne szanse na dalszą grę w Lidze Konferencji.
Atmosfera w klubie jest grobowa. Kibice są wściekli na właściciela klubu, co można było zobaczyć m.in. podczas ostatniego meczu Legia – Piast. Sytuację ma naprawić Marek Papszun, który lada moment zostanie nowym trenerem pierwszego zespołu. Zanim dojdzie do zmiany na ławce trenerskiej, postawę zawodników skomentował Fredi Bobić, czyli jeden z dyrektorów Legii.
Bobić nie gryzł się w język, sugerując, że niektórym zawodnikom brakuje jaj, żeby grać w barwach Legii. Zaznaczył, że od nowego roku nie będzie żadnych wymówek. Wojskowi będą mogli skupić się tylko i wyłącznie na grze w PKO BP Ekstraklasie.
– Zawsze znajdziemy sposób, żeby nie wygrać meczu. Czasem prowadzimy, ale i tak znajdujemy sposób, żeby nie dowieźć wyniku. To naprawdę przykre, ale na końcu musisz pracować z piłkarzami każdego dnia. Pewność siebie zniknęła. Szczerze mówiąc, niektórzy zawodnicy nie mają jaj, żeby grać w tej koszulce. Teraz ja i wszyscy w klubie bierzemy za to odpowiedzialność. Nie uciekniemy od niej. Od stycznia będziemy ciężko pracować – mówił Fredi Bobić w rozmowie z Canal+ Sport.
– Wiosną nie będzie wymówek. Będziemy mieć tylko 16 meczów. Nie mamy Europy, nie mamy pucharu. Będziemy mieć wystarczająco czasu, żeby odpoczywać i przygotowywać się do poszczególnych spotkań. Wyniki są naprawdę słabe. Musimy nad tym mocno pracować, ale najpierw zrobimy zmiany. Najpierw trenera, a potem w drużynie – dodał.
W tym roku Legia zagra jeszcze tylko jeden mecz. W czwartek (18 grudnia) zmierzą się z Lincoln w Lidze Konferencji. Będzie to ostatnie spotkanie, w którym drużynę poprowadzi Inaki Astiz, który pełni rolę tymczasowego trenera.









