Właściciel Rakowa szczerze o planach transferowych klubu

Michał Świerczewski, właściciel Rakowa, w rozmowie z Dawidem Dobraszem z portalu "Meczyki" przyznał, że klub nie chce wydać zawrotnej sumy na transfery w letnim okienku. Jednym z celów ma być pozyskanie młodych zawodników

Michał Świerczewski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Michał Świerczewski
  • Raków Częstochowa jest na dobrej drodze do zdobycia mistrzostwa Polski
  • Sięgnięcie po tytuł wiąże się z pokaźną nagrodą finansową
  • Jednak właściciel Rakowa, Michał Świerczewski, raczej nie zapowiada wielkich wydatków

Raków Częstochowa skupi się na wolnych transferach

Raków Częstochowa jest bardzo bliski największego sukcesu w jego dotychczasowej historii, czyli zdobycia mistrzostwa Polski. To osiągnięcie nie oznacza jednak, że w letnim okienku transferowym klub pozwoli sobie na ogromne wydatki.

– Nie chciałbym, abyśmy wydali w tym oknie więcej niż 500 tysięcy na transfery. Tak to wygląda. Bardziej będziemy celować w transfery darmowe, wypożyczenia. Uważam, że dzięki dobrej pracy jesteśmy w stanie to zrobić i nie możemy sobie pozwalać na takie szastanie pieniędzmi, dlatego, że nas po prostu na to nie stać – przyznał Michał Świerczewski, właściciel Rakowa, w rozmowie z Dawidem Dobraszem.

– Jeśli będzie zawodnik, którego uznamy, że będzie na tyle interesujący, że warto byłoby go pozyskać, nie przegapić, to pewnie będziemy szukać jakiegoś dodatkowego finansowania. Ale w tym oknie, jeśli chodzi o kwoty transferowe, na dziś zakładam, że będziemy oszczędni – dodał właściciel Rakowa.

Strategia klubu w letnim okienku transferowym będzie się opierała raczej na pozyskiwaniu zawodników młodych. Raków chce również mocniej zainwestować w szkolenie młodzieży.

– Jesteśmy otwarci na wszelakie pomysły z większym naciskiem na zawodników młodych, bo tutaj mieliśmy problem, żeby takich zawodników dostarczyć trenerowi Papszunowi – mówił Michał Świerczewski.

Zobacz także: Kulesza potwierdza! Wtedy Błaszczykowski pożegna się z kibicami reprezentacji

Komentarze