Harry Kane zmniejszył stratę do rekordu Lewandowskiego. Anglik coraz bliżej

Harry Kane wpisał się na listę strzelców w meczu Bayern Monachium - VfB Stuttgart. Anglik ma 36. bramek w Bundeslidze. Do rekordu Roberta Lewandowskiego brakuje mu pięciu goli.

Harry Kane
Obserwuj nas w
diebilderwelt / Alamy Na zdjęciu: Harry Kane

Kane potrzebuje 5. goli do rekordu Lewandowskiego

Bayern Monachium w meczu 32. kolejki Bundesligi przeciwko VfB Stuttgart musiał uznać wyższość rywala. Bawarczycy przegrali (1:3), czym skomplikowali sobie sytuację w walce o 2. miejsce w lidze. Po sobotniej porażce mają na swoim koncie 69 punktów i tylko dwa oczka przewagi nad trzecim w tabeli Stuttgartem.

POLECAMY TAKŻE

Dla Bawarczyków na listę strzelców w 37. minucie wpisał się Harry Kane. Anglik nie miał problemów, aby zamienić rzut karny na bramkę. Napastnik przeżywa wyjątkowy pierwszy sezon w nowej lidze. Debiutancka kampania w Bundeslidze w wykonaniu Kane’a na pewno przejdzie do historii niemieckiej ligi. 30-letni zawodnik w 32 meczach strzelił aż 36 goli. Z tygodnia na tydzień były piłkarz Tottenhamu zbliża się do rekordu Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w sezonie 2020/2021 strzelił aż 41 goli w 29 spotkaniach, bijąc tym samym legendarny rekord Gerda Mullera.

Kane, aby wyrównać wynik Lewandowskiego, potrzebuje tylko pięciu trafień. Natomiast zadanie przed napastnikiem Bayernu Monachium nie łatwe, bowiem do końca sezonu pozostały tylko dwa mecze. Bawarczycy w lidze staną do rywalizacji z Wolfsburgiem (12 maja) oraz Hoffenheim (18 maja).

Niezależnie od tego czy Harry Kane pobije rekord Lewandowskiego, czy nie, to na pewno zdobędzie koronę króla strzelców Bundesligi. Przewaga reprezentanta Anglii nad drugim najlepszym strzelcem w lidze jest miażdżąca. Serhou Guirassy ze Stuttgartu ma na swoim koncie “zaledwie” 25 goli.

Komentarze

Na temat “Harry Kane zmniejszył stratę do rekordu Lewandowskiego. Anglik coraz bliżej

Ale głupota. 5 bramek w dwóch meczach. Niby wykonalne. Ale tak jak sami napisaliście. Strzelił gola tylko z karnego. To samo w meczu z Realem Madryt. Nie odnajduję się w sytuacjach bramkowych z zespołami na tym samym poziomie bądź niższym. Początek sezonu to był huk. Końcówka wygląda marnie. W jego wykonaniu. Nie wiem po co pisać takie artykuły gdzie czekają go jeszcze 2 mecze. Napiszcie jak zostaniesz ostatni mecz. Ale jak Kane miałby pobić, dalej to nie będzie to samo. Lewy zrobił to pauzując przez parę meczów. W dodatku Lewy wygrywał Bundeslige ponad 10/11 razy? Robił to z Borussią Dortmund a później z Bayernem. Bardzo niedoceniony piłkarz w historii Bundesligi. Który co roku wygrywał klasyfikację strzelców plus zdobył upragniony rekord