- Reprezentacja Polski skompromitowała się w meczu z Mołdawią (1:1)
- W poniedziałek Michał Probierz był gościem Kanału Sportowego
- Selekcjoner wypowiedział się, między innymi, na temat Matty’ego Casha czy Patryka Dziczka
„Dziczek miał asekurować Zielińskiego. Nie wyszło nam to”
Trudno znaleźć usprawiedliwienia dla piłkarzy reprezentacji Polski po meczu z Mołdawią (1:1). Michał Probierz podniósł jednak rękawicę i na gorąco, w poniedziałek, pojawił się u Mateusza Borka w Kanale Sportowym. Nie unikał rozmów na temat personaliów.
Jednym z największych przegranych październikowego zgrupowania jest Patryk Dziczek. W niedzielę rozegrał nieudany mecz. Dziennikarz Kanału Sportowego zadał pytanie, co piłkarz Piasta Gliwice robił w wyjściowym składzie?
– Chcieliśmy dać dobre warunki do funkcjonowania dla Piotra Zielińskiego, żeby go asekurował. Nie wyszło nam to – stwierdził wprost Probierz.
Sporą niespodzianką było też całkowite pominięcie w niedzielnym spotkaniu Matty’ego Casha.
– Zawsze w reprezentacji będą zawodnicy niezadowoleni. Nie chodzi o pierwszy mecz. Tu wchodziły cechy rozwiązania taktycznego na to spotkanie. Kuba Kamiński jest zawodnikiem, który pojedynki powinien wygrywać. Z perspektywy czasu nawet można było zaryzykować i dać Grosika na prawe wahadło. Ale chcieliśmy to zrobić bezpiecznie, bo nie chcieliśmy stracić drugiej bramki. To dla każdego przykre. Tak, jak i Damian Szymański, Kuba Piotrowski, którzy nie weszli w tych meczach – wyjawił selekcjoner.
Przed Biało-czerwonymi jeszcze jeden mecz eliminacji do Euro 2024. 17 listopada zmierzą się z Czechami.
Zobacz też: Kulesza po domowej kompromitacji. “Ogromne rozczarowanie”.
Komentarze