Prezes Wisły ujawnił kulisy zgody na wyjazd kibiców

Wisła Kraków zmierzy się z GKS-em Tychy w meczu Betclic 1. Ligi. W sektorze gości ponownie pojawią się fani Białej Gwiazdy. Prezes klubu z Krakowa zabrał głos w sprawie.

Jarosław Królewski
Obserwuj nas w
fot. ZUMA Press Inc / Alamy Na zdjęciu: Jarosław Królewski

Jarosław Królewski o obecności kibiców Wisły Kraków na meczu w Tychach

Wisła Kraków w świetnym stylu rozpoczęła nowy sezon na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Po imponujących zwycięstwach ze Stalą Mielec (4:0) i ŁKS-em Łódź (5:0), drużyna uda się na wyjazdowy mecz z GKS-em Tychy. Wśród widzów znajdą się również kibice Białej Gwiazdy, o czym opowiedział prezes klubu.

– Pierwsza prośba o wpuszczenie naszych kibiców została odrzucona. Druga została rozpatrzona pozytywnie. Trzeba uczciwie przyznać, że pierwotna odmowa to była zarządcza porażka. Stadion w Tychach ma 15 tysięcy miejsc, a przychodzi na niego około 4 tysięcy osób, więc nie powinno być problemu, by posadzić 300 czy 600 osób więcej – stwierdził Jarosław Królewski w rozmowie z Mateusz em Borkiem z Kanału Sportowego w audycji „Moc Futbolu”.

Sternik Wisły podzielił się również kulisami rozmów na temat kibiców z Peterem Moore’em, swoim wspólnikiem.

– Najciekawsze w tym wszystkim było tłumaczenie Peterowi Moore’owi przez kilka dni, o co chodzi z zasadami kibicowskimi w Polsce – z bojkotami i całą otoczką. To było dla niego naprawdę skomplikowane i egzotyczne – przyznał Królewski.

POLECAMY TAKŻE

Prezes Wisły Kraków nie ukrywa, że liczy na nowy rozdział, jeśli chodzi o obecność kibiców Białej Gwiazdy na wyjazdach.

– Mam nadzieję, że od teraz nasi kibice będą regularnie jeździć na mecze wyjazdowe. Badania pokazują, że obecność kibiców na wyjazdach daje średnio 20 procent przewagi sportowej, więc to naprawdę dużo – zaznaczył.

Królewski odniósł się także do kwestii wyboru kibiców, którzy pojawią się w sektorze gości.

– Nie robimy indywidualnej selekcji. Nie muszę znać wszystkich. Jeździliśmy po całej Europie, na Stadion Narodowy, do Chorzowa – w dziesiątkach tysięcy. Oczywiście mamy sygnały o możliwych prowokacjach, ale jesteśmy przygotowani. Mamy monitoring i nie pozwolimy, by ktoś nas zdyskredytował – podkreślił.

Czytaj więcej: Walka o fotel lidera. Wisła Kraków zmierzy się z GKS-em na gorącym terenie