Dawid Szulczek rozstaje się z Ruchem Chorzów
Ruch Chorzów przystępował do kolejnej kampanii bez buńczucznej narracji o walce o bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy. Niemniej władze klubu i kibice mogli liczyć na to, że miejsce w TOP 6 jest w zasięgu 14-krotnego mistrza Polski. Tym samym realny wydawał się cel związany z walką o baraże.
W pierwszych dwóch kolejkach Niebiescy wywalczyli cztery punkty. Niemniej styl gry pozostawiał wiele do życzenia. Dość powiedzieć, że gdyby nie świetnie ułożona noga Piotra Ceglarza przy stałych fragmentach gry, dorobek punktowy Ruchu byłby zdecydowanie mniej satysfakcjonujący. Prawdziwą weryfikacją miał być mecz ze Śląskiem Wrocław. Drużyna Ante Simundzy wypunktowała Ruch, co wywołało nerwowość w klubie.
We wtorek, 5 sierpnia, podjęto decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Dawidem Szulczkiem za porozumieniem stron. Czy ta decyzja mogła dziwić? Z jednej strony – tak. Ruch miał tylko dwa punkty mniej niż GKS Tychy, zbierający wiele pochlebnych opinii. Z drugiej jednak – brak było widocznego progresu w grze zespołu z Chorzowa. To najpewniej przesądziło o rozstaniu z młodym szkoleniowcem.
Szulczek trafił do Ruchu w sierpniu 2024 roku. Poprowadził chorzowian w 35 meczach – wygrał 17 z nich, 6 zakończyło się remisami, a w 12 poniósł porażkę. W poprzednim sezonie zajął z zespołem rozczarowujące 10. miejsce w tabeli.
Czytaj więcej: Wisła Kraków znowu to zrobiła. Krzyżanowski mówi wprost, kto ich niesie