Trener Wisły z otwartym sercem po meczu. „To zła strona piłki”
Wisła Kraków w kampanii 2024/2025 była postrzegana jako jeden z głównych faworytów do awansu do PKO BP Ekstraklasy. 13-krotni mistrzowie Polski nie dali jednak rady wywalczyć awansu do elity bezpośrednio. Szansą były natomiast baraże. W nich w każdym razie Biała Gwiazda zmagała się nie tylko z przeciwnikiem, ale też z dużym pechem. Finalnie koszmar fanów krakowskiej ekipy związany z rywalizacją w Betclic 1. Lidze będzie trwał. Po starciu z Miedzią Legnica na kilka słów pozwolił sobie trener ekipy z Krakowa.
– To jest czas, aby podziękować zawodnikom, sztabowi i kibicom za cały sezon. Był on trudny, wymagający i z narażeniem zdrowia. Osobiście jestem jednak dumny z zawodników, którzy nie kalkulowali. To było sporo wyrzeczeń każdego z nas. Taka jest jednak ta zła strona piłki – rzekł Mariusz Jop na pomeczowej konferencji prasowej transmitowanej przez klubową telewizję Wisły.
Zobacz WIDEO: Betclic 1. Liga – sezon 2024/2025
– Jest nam bardzo przykro, że przegraliśmy taki mecz. Trzeba to jednak przyjąć. Chociaż to bardzo trudne. Nie ma jednak innego wyjścia, aby się z tym pogodzić – dodał trener.
Krakowianie tak naprawdę już mogą zacząć urlopy. Do ligowego grania wrócą natomiast 18 lipca, gdy zacznie się rywalizacja na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Można przypuszczać, że Wisła kolejny raz spróbuje sprostać wyzwaniu i odwrócić złą kartę.
Zobacz także: Miedź Legnica dała pokaz wyrachowania. Wisła bez happy endu [WIDEO]
Komentarze