Po miesiącach wykluczenia fani Wisły znowu na wyjeździe
Wisła Kraków od dłuższego czasu, z pojedynczymi incydentalnymi przerwami, nie mogła liczyć na wsparcie swoich kibiców podczas meczów wyjazdowych. Powodem tego był tragiczny incydent, który wydarzył się 5 sierpnia 2023 roku w Radłowie pod Tarnowem. W dniu, gdy organizowano przy stadionie amatorski turniej piłkarski (współorganizowany przez sympatyków Unii Tarnów i Wisły Kraków), grupa kilkudziesięciu pseudokibiców z Zagłębia Sosnowiec, BKS Stal Bielsko‑Biała (i prawdopodobnie Czuwaj Przemyśl) wtargnęła. W efekcie doszło do brutalnej bójki z użyciem maczet, noży, petard, rakiet sygnalizacyjnych i gazu pieprzowego.
Uczestniczyło w niej według medialnych przekazów mniej więcej 70-100 osób. W jej wyniku 40-letni mężczyzna – kibic BKS Stal Bielsko‑Biała – został dotkliwie raniony w jamę brzuszną przez eksplodującą racę i zmarł mimo reanimacji.
Śledczy do dzisiaj ustalają, czy raca została wystrzelona przez inną osobę, czy mogło dojść do samopodpalenia. Eksperyment procesowy wykazał, że obrażenia musiały powstać na skutek działania osób trzecich z jakiejś odległości, o czym można było przeczytać na stronie PolsatSport.pl.
Akty oskarżenia przeciwko 60 osobom
W następstwie tragicznego zajścia policja zatrzymała kilkanaście, a następnie kilkadziesiąt osób – łącznie wobec około 30 podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze, głównie tymczasowe aresztowanie. Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko 60 osobom – grozi im od kilku miesięcy do 10 lat, przekazywał swego czasu serwis LoveKrakow.pl.
Ogólnie w wyniku wydarzeń w Radłowie środowiska kibicowskie w Polsce odcięły się od zorganizowanych grup wspierających Wisłę Kraków, obwiniając ich o współodpowiedzialność za tragedię. W efekcie pierwszoligowe kluby zaczęły bojkotować kibiców Białej Gwiazdy i nie wpuszczać ich na wyjazdy.
Powrót kibiców Wisły. Jedni świętowali, inni protestowali
Fani krakowskiej nie chcieli się godzić z tak postawioną sprawą, szukając różnych rozwiązań, aby w końcu mogli pojawić się w sektorze gości na stadionie. Długo jednak to nic nie dawało. W końcu szalikowcy Białej Gwiazdy decydowali się mimo wszystko na wyjazdy na mecze, nawet gdy kluby przedstawiały formalny sprzeciw. Tak stało się choćby podczas meczów przeciwko Podbeskidziu czy Stali Stalowa Wola.
W końcu w poniedziałek 4 sierpnia fani Wisły po wielu miesiącach przerwy zostali wpuszczeni na stadion GKS‑u Tychy – na trybunach pojawiło się około 300 kibiców krakowskiego klubu. To wydarzenie można uznać za symboliczny przełom.
Choć obecność kibiców Wisły w sektorze gości była znacząca, oprawa meczu nie mogła spełnić oczekiwań. Najzagorzalsi fani gospodarzy, odpowiedzialni za doping, bojkotowali mecz. Kibicowali jedynie spoza stadionu i rozwiesili transparent: „Nie jesteście częścią kibicowskiej Polski. Nie zmieni tego Harry Potter, ani wasze wnioski.”
Czytaj więcej: Wisła Kraków potrzebuje nowego stadionu? Prezes mówi, co myśli naprawdę
Czy kibice Wisły Kraków powinni wrócić na wyjazdowe stadiony?
18+ Votes