Codacons zgłosi transfer Zalewskiego do włoskiej prokuratury
Nicola Zalewski podczas zimowego okna transferowego trafił do Interu Mediolan na zasadzie wypożyczenia. W czerwcu Nerazzurri zdecydowali się wykupić piłkarza AS Romy za kwotę 6 milionów euro. Niedługo później reprezentant Polski ponownie zmienił klub. Tym razem na zasadzie transferu definitywnego przeszedł do Atalanty Bergamo, która zapłaciła za niego 16 milionów euro.
Z Włoch napływają szokujące informacje, ponieważ Codacons, czyli organizacja zajmująca się ochroną interesów konsumentów ma w planach złożyć zawiadomienie do prokuratury. Powodem ma być rzekoma fikcyjna nadwyżka kapitałowa związana z transferem. Inter na transakcji z udziałem Zalewskiego wypracował zysk w postaci 10 milionów euro. W skrócie Codacons uważa, że Zalewski został sprzedany za zbyt dużą kwotę w porównaniu do jego rzeczywistej wartości.
Czy Twoim zdaniem Nicola Zalewski jest warty 16 milionów euro?
8+ Votes
– Kwota transferu wskazuje, że wartość rynkowa piłkarza wzrosła o 18 083 euro za każdą faktycznie rozegraną minutę. Dane te wskazywałyby na wzrost wartości rynkowej, który wydaje się nieproporcjonalny w stosunku do realnego wykorzystania sportowego zawodnika. Operacja wygenerowała natychmiastowy efekt księgowy w postaci nadwyżki kapitałowej wynoszącej 10 mln euro w bilansie Interu. Jednakże rzeczywista wartość ekonomiczna zawodnika – biorąc pod uwagę jego ograniczone wykorzystanie w składzie oraz okoliczności sportowe – jawi się jako nieproporcjonalna wobec kwot podanych przy transferze – pisze Codacons w swoim oświadczeniu.
Niewykluczone, że cała sytuacja będzie miała swój finał w sądzie. Do Prokuratury przy sądzie w Mediolanie oraz Prokuratury Federalnej Włoskiej Federacji Piłki Nożnej (FIGC) ma trafić zawiadomienie ws. możliwej fikcyjnej nadwyżki kapitałowej Interu Mediolan.
– Domagamy się otwarcia dogłębnego i szybkiego śledztwa w sprawie transferu Nicoli Zalewskiego, ze szczególnym i skrupulatnym uwzględnieniem aspektów księgowych oraz rzeczywistej adekwatności wartości ekonomicznych zadeklarowanych przy operacjach, w ramach których zawodnik przeszedł z Romy do Interu, a następnie z Interu do Atalanty. Wnioskuje się, aby dochodzenie skupiło się na zgodności pomiędzy faktyczną wartością piłkarza – opartą na kryteriach sportowych, technicznych i rynkowych – a oficjalnie zaksięgowanymi kwotami w poszczególnych etapach transferów, w celu ustalenia, czy miały miejsce ewentualne fikcyjne zawyżenia służące do uzyskania sztucznie napompowanych nadwyżek kapitałowych – dodał Codacons.