Kędziora dogadał się z klubem Ekstraklasy

Tomasz Kędziora
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Tomasz Kędziora

Tomasz Kędziora z powodu agresji za naszą wschodnią granicą musiał ewakuować się z Ukrainy. W związku z tym, że rozgrywki ligi ukraińskiej zostały zawieszone, to piłkarz znalazł się w trudnym położeniu. FIFA jednak w poniedziałek poinformowała, że kontrakty zawodników grających w lidze ukraińskiej zostały zawieszone. Dotyczyło to także reprezentanta Polski, który według informacji TVP Sport zasili szeregi Lecha Poznań.

  • Tomasz Kędziora do końca sezonu będzie grał w PKO Ekstraklasie
  • 27-latek zostanie wypożyczony do Lecha Poznań
  • TVP Sport twierdzi, że sprawa jest już przesądzona

Lech z zaskkującym wzmocnieniem

Tomasz Kędziora ma kontrakt ważny z Dynamem Kijów do końca czerwca 2024 roku. Ostatnią umowę piłkarz podpisał w październiku w 2020 roku. Niemniej z powodu niespodziewanej sytuacji reprezentant Polski otrzymał zgodę od Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej na tymczasowe związanie się z innym klubem.

Kędziora od kilku dni przebywa w Wielkopolsce, trenując jednocześnie pod skrzydłami Macieja Skorży w Lechu Poznań. Nie brakowało w ostatnim czasie spekulacji związanych z tym, że zawodnik zwiąże się z Kolejorzem. TVP Sport ujawnia natomiast, że zgodę na takie rozwiązanie wydało Dynamo Kijów.

Nowe przepisy wprowadzone przez FIFA dają możliwość związania się zawodnikom występującym do tej pory na Ukrainie z nowymi klubami. W przypadku Kędziory sprawy szybko się potoczyły.

“Tomasz Kędziora będzie występował do końca sezonu w Lechu Poznań. Obrońca zagra w swoim byłym klubie z powodu wojny, która trwa na Ukrainie” – czytamy w materiale Piotra Kamienieckiego na stronie SportTVP.pl

Kędziora ma zostać błyskawicznie uprawniony do gry. Niewykluczone, że będzie mógł wystąpić już w najbliższym spotkaniu Kolejorza przeciwko Wiśle Kraków. Mecz odbędzie się w niedzielę o 17:30. Lechici powalczą o dziesiąte zwycięstwo w sezonie w roli gospodarza.

Czytaj więcej: Tomasz Kędziora jest już w Polsce. Zabrał głos ws. sytuacji na Ukrainie

Komentarze