Suarez po transferze: Kiedyś wszyscy marzyliśmy o zakończeniu kariery w Barcelonie

Luis Suarez zimą podpisał kontrakt z Interem Miami. Tym samym dołączył do starych znajomych: Leo Messiego, Jordiego Alby i Sergio Busquetsa. Urugwajczyk przyznał, że w 2019 roku wszyscy czterej piłkarze myśleli, że zakończą kariery w stolicy Katalonii.

Suarez, Messi, Busquets i Alba
Obserwuj nas w
IMAGO / D.A. Varela Na zdjęciu: Suarez, Messi, Busquets i Alba
  • Kolonia ex-barcelonistów w Miami zwiększa się. Luis Suarez dołączył do Leo Messiego, Jordiego Alby i Sergio Busquetsa
  • Urugwajczyk przyznał, że wszyscy czterej chcieli zakończyć kariery w stolicy Katalonii
  • Do tego przyznał, że do dziś śledzi losy byłej drużyny

“Na pewno spotkamy się, by obejrzeć finał Superpucharu Hiszpanii”

David Beckham zdaje się mieć prosty plan na powodzenia projektu o nazwie Inter Miami. Anglik sprowadza regularnie byłych zawodników FC Barcelony, którzy w Hiszpanii stanowili o sile zespołu. Ubiegłego lata sprowadził Leo Messiego, do którego szybko dołączyli Sergio Busquets i Jordi Alba. Po zaledwie pół roku kolonię ex-barcelonistów wzmocnił Luis Suarez, który przeniósł się do Stanów Zjednoczonych po tym, jak wygasł jego kontrakt z Gremio Porto Alegre.

Nie wyobrażałem sobie, że będziemy jeszcze grać razem. Spodziewałem się, że Leo zakończy swoją karierę w Barcelonie. Zresztą, w 2019 roku myśleliśmy o wygraniu wszystkiego z klubem i przejściu tam na emeryturę. A jednak, najpierw odszedłem ja, a potem on. Miło wspólnie wspominać miłe momenty, które razem przeżyliśmy w klubie naszych marzeń. Jesteśmy jednak ambitni i dalej chcemy wygrywać – powiedział doświadczony napastnik. Popularny “Uruguayo” nie ukrywa, że nadal śledzi losy Dumy Katalonii.

Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, ale na pewno spotkamy się, by obejrzeć finał Superpucharu Hiszpanii. Lubimy piłkę nożną i Barcelonę, zawsze miło jest obejrzeć taki mecz. Wiecie, komu będziemy kibicować. Życzmy klubowi i tym kilku kolegom, którzy tam jeszcze są, wszystkiego najlepszego. Bycie w finale pokazuje, że to dobry zespół. W lidze nie są na poziomie oczekiwanym przez fanów, ale czasem tak bywa. Myślę, że krok po kroku poradzą sobie ze wszystkimi problemami – dodał 36-latek.

Początek niedzielnego finału Superpucharu Hiszpanii już o godzinie 20:00.

Zobacz też: Xavi przed finałem: Jesteśmy w słabszej formie, niż Real Madryt.

Komentarze