Kapitan po raz pierwszy opuści Barcelonę? Kierunek wciąż dostępny

Pozycja Sergiego Roberto w FC Barcelonie wzrosła w ostatnim czasie, ale jego przyszłość pozostaje nieznana. Wychowankiem Blaugrany wciąż mocno interesują się kluby z Major League Soccer.

Sergi Roberto
Obserwuj nas w
IMAGO / Pressinphoto Na zdjęciu: Sergi Roberto
  • Kontrakt Sergiego Roberto z FC Barceloną wygasa wraz z końcem sezonu
  • Ostatnio wychowanek przydał się Xaviemu Hernandezowi w kluczowych spotkaniach
  • O jego usługi mocno zabiegają jednak amerykańskie kluby. Według Mundo Deportivo, czekają one na decyzję Hiszpana

Niepewność Roberto. Czas na opuszczenie macierzystego klubu?

Sergi Roberto nie zna piłkarskiego świata poza Barceloną. W wieku czternastu lat przeniósł się do słynnej La Masii, a potem pokonał wszelkie szczeble akademii i zakotwiczył w pierwszym zespole. Choć w seniorach występuje od ponad dekady, nigdy nie wyrósł na etatowego członka wyjściowego składu. Choć nieraz zawodził fanów, równie często jego umiejętności okazywały się przydatne, by wspomnieć jego słynny gol podczas remontady przeciwko Paris Saint-Germain, czy udane występy w Klasykach. Ostatnio wszechstronny gracz znów przydał się Xaviemu Hernandezowi. Trener mógł liczyć na swojego kapitana w kluczowych starciach z SSC Napoli (gdzie zanotował asystę) oraz z Atletico Madryt, gdzie w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Andreasa Christensena.

Klub przedłużył z Roberto umowę przed rokiem, a piłkarz zgodził się na obniżkę. Zbliżamy się jednak do końca jego kontraktu. Znów przyszłość 32-latka jest niewiadoma. Xavi podkreśla, że według niego Blaugrana powinna przedłużyć współpracę. Tym bardziej, że w szatni docenia się rolę zawodnika. Tego kuszą jednak kluby z Major League Soccer, z Interem Miami na czele. Według Mundo Deportivo, Amerykanie czekają na decyzję gracza. Niewykluczone jednak, że pozostanie on na kolejny rok w stolicy Katalonii.

Roberto wystąpił w tym sezonie w 16 meczach na wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich trzy bramki i dwie asysty.

Czytaj więcej: AC Milan nie zapomniał o gwieździe Sevilli.

Komentarze