Brunes, Diaz i Barath mają zostać wykupienie przez Raków
Raków Częstochowa jest coraz bliżej sięgnięcia po mistrzostwo Polski. Na trzy kolejki przed końcem sezonu mają dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli Lechem Poznań. Jednym z kluczowych zawodników w zespole Marka Papszuna jest Jonatan Braut Brunes. Norweg trafił pod Jasną Górę latem ubiegłego roku z OH Leuven na zasadzie wypożyczenia. Wiadomo już, czy zostanie w klubie na dłużej.
Brunes to kuzyn napastnika Manchesteru City – Erlinga Haalanda. Tak samo jak on występuje na pozycji napastnika, a w tym sezonie zdobył 12 goli w 29 meczach w Ekstraklasie. Po sezonie norweski snajper ma zostać na stałe piłkarzem Rakowa, a kwota transferu wyniesie ok. 1,7 mln euro. Jak informuje Przegląd Sportowy Onet, w drużynie pozostanie także dwóch innych wypożyczonych zawodników.
Zobacz wideo: Ekstraklasa staje przed dużą szansą
Według dziennikarza wszystko wskazuje na to, że Raków zdecyduje się również na wykup Jesusa Diaza. Kolumbijczyk dołączył do drużyny pod koniec lata, odchodząc ze Stali Rzeszów. Choć zdobył tylko jednego gola w 21 meczach w lidze, to Marek Papszun ceni sobie jego umiejętności i wyraził chęć, aby 25-latek pozostał w Medalikach na przyszły sezon.
Trzecim piłkarzem, który jest tylko wypożyczony do Rakowa jest węgierski pomocnik Peter Barath. Sytuacja 23-latka jest najbardziej skomplikowana, ponieważ mimo zainteresowania Medalików wykupem zawodnika, przeszkodą może być kwota wykupu. Ferencvarosi nie podało jeszcze konkretnych żądań, ale suma przekraczająca milion euro nie zostanie zaakceptowana przez Raków.
Komentarze