Barcola nigdzie się nie wybiera
Paris Saint-Germain ma za sobą znakomity czas, choć podczas Klubowych Mistrzostw Świata okazało się słabsze od Chelsea, która zasłużenie zatriumfowała w finale. Nie zmienia to faktu, że ekipa Luisa Enrique ma szansę, aby zdominować europejską piłkę na dłużej i powalczyć o obronę tytułu Ligi Mistrzów. W jej kadrze nie brakuje utalentowanych zawodników, dla których z pewnością znalazłoby się miejsce w innych czołowych europejskich drużynach. Swego czasu Bradley Barcola trafił na radary Bayernu Monachium.
Bawarczycy rozpatrywali go w kategoriach wzmocnienia lewego skrzydła. Szanse na powodzenie tej transakcji zwiększał fakt, że Barcola w drugiej części sezonu stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. PSG sięgnęło bowiem zimą po Chwiczę Kwaracchelię, a Enrique odważniej postawił na młodziutkiego Desire’a Doue, który zachwycił świat. Francuski skrzydłowy był więc łączony z odejściem, ale do rozstania nie dojdzie.
PSG po raz kolejny zaprzeczyło, jakoby sprzedaż Barcoli była możliwa. To ważny punkt zespołu i na pewno będzie kontynuował karierę na Parc des Princes. Bayern musi się więc wycofać i skupić na Luisie Diazie z Liverpoolu.
Brak transferu to nie wszystko. PSG negocjuje z Barcolą warunki nowej umowy, gdyż obecna obowiązuje do 2028 roku. Niezależnie od powodzenia tych rozmów, paryżanie mogą także wzmocnić ofensywę kolejnym skrzydłowym.