Onana pozostanie numerem jeden. Martinez nie trafi do klubu
Andre Onana doznał urazu, który eliminuje go z gry na kilka tygodni. Manchester United wyczuł moment, aby spróbować pozyskać w jego miejsce nowego bramkarza. Nie jest tajemnicą, że dyspozycja Kameruńczyka wzbudza wiele negatywnych reakcji wśród kibiców. Ruben Amorim również nie jest z niego w pełni zadowolony, stąd pomysł sprowadzenia konkurenta.
Kandydatem do zasilenia Manchesteru United stał się Emiliano Martinez, choć oferta giganta nie uszła za zbyt poważną. Zaproponowano bowiem Aston Villi wypożyczenie Argentyńczyka, co zostało oczywiście szybko odrzucone. Choć ma status gwiazdy, jego odejście jest możliwe, ale jedynie w przypadku zapłacenia aż 40 milionów funtów. Nie ma żadnych szans na transfer czasowy, nawet z opcją późniejszego wykupu.
Co to oznacza? „The Athletic” przesądza, że Martinez na pewno nie wyląduje tego lata na Old Trafford. Mało tego, Manchester United najprawdopodobniej całkowicie zrezygnuje z transferu bramkarza i w dalszym ciągu będzie stawiał na Onanę, gdy tylko ten dojdzie do pełnej sprawności. Do tego czasu między słupkami będzie stał Altay Bayindir, czyli jego zmiennik.
Manchester United ruszy po nowego bramkarza jedynie w przypadku odejścia Onany, a na to się nie zapowiada. Kameruńczyk widzi swoją przyszłość na Old Trafford i wierzy, że odbuduje zaufanie trenera oraz kibiców.