Wejścia smoka do ligi
Luis Palma okazał się świetnym ruchem transferowym Lecha. Honduranin bardzo szybko zaaklimatyzował się w Poznaniu i teraz jest jednym z najlepszych piłkarzy „Kolejorza”. Jest jednak minus całej sytuacji, a nawet dwa. Po pierwsze, to tylko wypożyczenie. Po drugie – klauzula wykupu jest bardzo wysoka.
Co do jej dokładnej wysokości, to krążyły różne kwoty. Z naszych ustaleń jednoznacznie wynika, że to suma znacznie przekraczająca obecny rekord Ekstraklasy.
Na jej aktywowanie Lech ma jeszcze sporo czasu, bo sprawa będzie się rozstrzygać pod koniec sezonu. Ale… ostatnie słabe wyniki mistrzów Polski sprawiły, że niektórzy kibice zaczęli się martwić, czy Palma będzie chciał w Ekstraklasie zostać.
Kibice Lecha mogą odetchnąć
Tu dochodzimy do ciekawego punktu, który pojawił się w dyskusjach w social mediach w tym temacie. Czy Luis Palma musi wyrazić zgodę na to, aby Lech uruchomił przelew do Celticu Glasgow? Co do samego faktu, że polski klub powinien wykupić Honduranina, to większość kibiców nie ma wątpliwości.
Na platformie X zamieściliśmy sondę z zapytaniem, czy Lech powinien wykupić Palmę. 79 % głosujących jest zdania, że tak, a tylko 21% uważa, że cena jest jednak za wysoka.
Wracając jednak do głównego wątku. Sprawdziliśmy: i tu kibice Lecha mogą odetchnąć. Według naszych informacji Lech nie potrzebuje zgody piłkarza na uruchomienie klauzuli wykupu. Wszystko co trzeba jest zapisane w dokumentach.
Generalnie z naszych ustaleń wynika, że w miażdzącej liczbie przypadków tak to właśnie działa. W umowach tego typu jest już wszystko uzgodnione wcześniej: warunki indywidualne piłkarza w przypadku wykupienia go, długość kontraktu itd…
Lepiej, żeby sam chciał zostać
Pod względem formalnym Lech więc w pełni kontroluje sytuację. Natomiast… Oczywistym jest fakt, że dobrze byłoby, aby piłkarz do tego pozostania był przekonany. Ciekawy przykład, też z naszego podwórka, to Brunes z Rakowa. Polski klub go wykupił, choć jak można było nieraz nieoficjalnie usłyszeć, sam zawodnik nie był z tego powodu szczególnie szczęśliwy.
Palma czuje się w Poznaniu bardzo dobrze, a jego transfer do Lecha ucieszył między innymi selekcjonera Hondurasu, który udzielił już dwóch wywiadów goal.pl. Natomiast Lech musi się „zebrać”, bo zapewne tylko sukces sportowy (czytaj miejsce w pucharach) sprawi, iż wykupienie Honduranina będzie rozpatrywane.









