Haaland na celowniku Barcelony
FC Barcelona pod wodzą prezydenta Joana Laporty odzyskuje stabilność finansową, a dzięki Hansiemu Flickowi sytuacja sportowa także jest bardzo dobra. Klub pracuje nad tym, żeby wszystko zmierzało w dobrym kierunku.
W związku z tym jak sugeruje „El Nacional” Blaugrana znowu marzy o pozyskaniu Erlinga Haalanda. Laporta od dawna marzy o sprowadzeniu norweskiego snajpera. Kontrakt Roberta Lewandowskiego wygasa w 2026 roku. Pomimo że 36-letni Polak wciąż jest skuteczny, Duma Katalonii rozgląda się za jego następcą. Gwiazdor Manchesteru City wydaje się dla władz Barcelony idealnym kandydatem.
REKLAMA | +18 | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
Choć Haaland ma kontrakt z angielskim gigantem aż do 2034 roku, Norweg może rozważyć podjęcia się nowego wyzwania. Według źródła sam Guardiola miał zasugerować, że Barcelona byłaby idealnym miejscem dla 24-latka, żeby udowodnić swoją wartość. Dodatkowo jeśli Obywatele nie wrócą do takiej formy, jaką prezentowali w poprzednich latach, to może ułatwić to rozmowy w sprawie odejścia napastnika z Etihad Stadium.
Szacowany koszt pozyskania Haalanda to podobno 175 milionów euro, nie licząc premii i pensji zawodnika. Ważnym momentem w kontekście ewentualnego transferu będzie lato 2026 roku, kiedy to kataloński klub planuje dokonać dużego wzmocnienia i pozyskać wielką gwiazdę.
Laporta zdaje jednak sobie sprawę, że sprowadzenie młodego gwiazdora będzie wymagało sporo pracy. Kluczowe będzie przekonanie samego zawodnika, jednak problemem może być konkurencja ze strony innych gigantów oraz wysoka pensja.
Zobacz także: Gavi otrzymał ofertę od angielskiego giganta. Gwiazdor Barcelony długo się nie wahał