Premier League: Spurs wywiozą punkty z Old Trafford?

Tottenham Hotspur - Manchester United (Premier League)
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Tottenham Hotspur - Manchester United (Premier League)

Bez Arsenalu i City, jednak nie bez interesujących pojedynków – Premier League wraca po zaledwie jednym dniu przerwy. Dwunasta kolejka zmagań w Anglii to między innymi spotkanie Manchesteru United z Tottenhamem czy rywalizacja Liverpoolu z West Hamem.

  • Najciekawszym spotkaniem tej serii gier Premier League jest starcie na Old Trafford, gdzie Manchester United podejmie Tottenham
  • Liverpool pójdzie za ciosem i pokona West Ham? Młoty nie zamierzają wracać z Anfield z pustymi rękami
  • Chelsea po raz kolejny nie straci gola? Defensywę The Blues tym razem sprawdzi Ivan Toney

Brighton – Nottingham

Jeżeli chcesz utrzymać się w czołówce, musisz punktować. Wie o tym także Roberto De Zerbi, który zastąpił Grahama Pottera w roli szkoleniowca Brightonu. Niestety, od świadomości do realizacji daleka droga – w trzech ostatnich meczach, które zarazem był trzema pierwszymi spotkaniami Włocha na The Amex, Mewy zapisały na swoim koncie tylko jedno oczko. W 12. kolejce Premier League do południowej Anglii przyjedzie Nottingham, które obecnie plasuje się na ostatniej lokacie. Trudno o lepszą okazję na przełamanie dla gospodarzy niż starcie z ligowym outsiderem.

Nie zagrają:

  • Brighton – Mitoma, Moder
  • Nottingham – Colback, Niakhate, Richards

Crystal Palace – Wolverhampton

Praca Patricka Vieiry na Selhurst Park spotyka się z raczej pozytywnymi recenzjami, jednak sielankowy okres niedługo może zostać brutalnie przerwany, jeżeli Crystal Palace nie zdoła oddalić się od strefy spadkowej. Orły mają tylko dwa oczka przewagi nad 18. miejscem. Sytuacja Wolverhampton prezentuje się jeszcze mniej atrakcyjnie – Wilki nie punktują, nie strzelają i w konsekwencji tych zdarzeń nie mają trenera. Kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku drużyn z problemami? Bezbramkowy remis to wyjątkowo prawdopodobny scenariusz.

Nie zagrają:

  • Crystal Palace – Butland, Clyne, McArthur, Richards, Ferguson (?), Hughes (?)
  • Wolverhampton – Chiquinho, Raul Jimenez, Kalajdzić, Pedro Neto

Bournemouth – Southampton

Chociaż Scotta Parkera było nam po prostu żal, zwolnienie Anglika okazało się właściwą decyzją. Bournemouth już bez byłego opiekuna Fulham za sterami i z Garym O’Neilem w tej roli nie przegrało żadnego z sześciu ostatnich spotkań. Zwycięstwa z Nottingham i Leicester pomogły Wisienkom awansować na 10. miejsce w tabeli Premier League. Z kolei Southampton, o którego losach nadal decyduje Ralph Hasenhuttl, wylądowało w strefie spadkowej. Porażka Świętych na Vitality Stadium raczej nie wpłynie pozytywnie na notowania austriackiego trenera.

Nie zagrają:

  • Bournemouth – Brooks, Kelly, Pearson (?)
  • Southampton – Livramento, Bella-Kotchap (?), Lavia (?)

Brentford – Chelsea

Znakomicie dysponowany Ivan Toney kontra defensywa, która w czterech ostatnich spotkaniach nie straciła ani jednej bramki – tak zapowiadają się jedyne derby Londynu w 12. kolejce Premier League, czyli spotkanie Brentford versus Chelsea. Angielski snajper Pszczół ma już na rozkładzie Leicester, Fulham, Leeds, Newcastle i Brighton. Czas na rywala z najwyższej półki. A takim bez wątpienia są The Blues, którzy pod wodzą Grahama Pottera odzyskali piłkarskie moce i zameldowali się w czołowej czwórce.

Nie zagrają:

  • Brentford – Hickey, Norgaard, Strakosha, Jansson (?)
  • Chelsea – Fofana, James, Kantem Thiago Silva (?)

Liverpool – West Ham

W jaki sposób wykorzystać zwycięstwo z Manchesterem City? Jak najszybciej i jak najlepiej. Liverpool postanowił wrócić do żywych w Premier League i pokonał Obywateli, tym samym udowadniając, że zdecydowani zbyt wcześnie na skreślanie ekipy z Anfield. The Reds w tej serii gier zmierzą się z West Hamem, który długo się rozpędzał, jednak w końcu wrócił na właściwe tory. Czy Młoty zdołają przeciwstawić się podopiecznym Jurgena Kloppa? Jeżeli goście marzą o wywalczeniu jakiejkolwiek zdobyczy punktowej, muszą poświęcić szczególną uwagę Mohamedowi Salahowi.

Nie zagrają:

  • Liverpool – Arthur, Luis Diaz, Diogo Jota, Keita, Matip, Oxlade-Chamberlain, Konate (?)
  • West Ham – Aguerd, Cornet (?), Dawson (?), Zouma (?)

Newcastle – Everton

Newcastle ma wszystko, by marzyć o grze w europejskich pucharach. A przynajmniej sprawia takie wrażenie. Sroki obecnie plasują się na 6. lokacie, jednak bez wątpienia mierzą jeszcze wyżej. Co stoi na przeszkodzie, by ekipa Eddiego Howe’a wdarła się do ścisłej czołówki? Wydaje się, że drużynie z St. James’ niejednokrotnie brakuje “decydującego uderzenia”. Natomiast Everton po serii pięciu meczów bez porażki przegrał dwa spotkania z rzędu i nie może pozwolić sobie na przedłużenie niekorzystnej passy.

Nie zagrają:

  • Newcastle – Darlow, Isak, Krafth, Ritchie, Saint-Maximin (?)
  • Everton – Godfrey, Patterson, Townsend, Holgate (?), Mina (?)

Manchester United – Tottenham

Manchester United w tym sezonie na Old Trafford wygrał już z Liverpoolem i Arsenalem, to czemu miałby nie przedłużyć tej passy i nie sięgnąć po komplet punktów w starciu z Tottenhamem? Czerwone Diabły pod wodzą Erika ten Haga prezentują się naprawdę obiecująco, co oczywiście nie oznacza, że w ekipie Holendra wszystko funkcjonuje bez zarzutu. Harry Kane i spółka będą chcieli udowodnić, że żaden rywal im niestraszny, a tym samym potwierdzić mistrzowskie aspiracje. W końcu Spurs tracą do Arsenalu tylko cztery punkty.

Nie zagrają:

  • Manchester United – Wan-Bissaka, Williams, van de Beek, Maguire (?), Martial (?)
  • Tottenham – Emerson Royal, Richarlison, Tanganga, Kulusevski (?)

Fulham – Aston Villa

Co może poprawić notowania Stevena Gerrarda? Na pewno zwycięstwo Aston Villi na Craven Cottage. Jednak gospodarze nie zamierzają podchodzić to tego starcia w altruistyczny sposób, a w słowniku Aleksandara Mitrovicia brakuje takich słów jak litość czy współczucie. Fulham myśli wyłącznie o zwycięstwie – po trzech meczach bez wygranej londyńczycy zaczynają oglądać się za siebie.

Nie zagrają:

  • Fulham – Chalobah, Kurzawa, Solomon, Tete (?)
  • Aston Villa – Augustinsson, Diego Carlos, Digne, Kamara, Archer (?)

Leicester – Leeds

Co łączy Leicester i Leeds? Bez wątpienia przeciętne, by nie powiedzieć słabe wyniki w tym sezonie. A co dzieli oba kluby? Cztery pozycje i cztery punkty. Lisy od dłuższego czasu nie mogą wydostać się ze strefy spadkowej – widmo rozstania z Premier League zagląda im w oczy coraz głębiej. Jeżeli ekipa z King Power Stadium nie pokona Pawi, które nie wygrały żadnego z sześciu ostatnich meczów, posada Brendana Rodgersa będzie poważnie zagrożona.

Nie zagrają:

  • Leicester – Bertarnd, Maddison, Ndidi, Ricardo Pereira, Evans (?)
  • Leeds – Dallas, Forshaw, Fuhr Hjelde, Gray (?)

Komentarze