Man City wskazał następcę Pepa Guardioli. To faworyt do objęcia giganta

Manchester City zaczyna przygotowywać się na ewentualne odejście Pepa Guardioli. Według "The Athletic", Enzo Maresca jest wskazywany na następcę hiszpańskiego menedżera.

Pep Guardiola
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Pep Guardiola

Enzo Maresca wysoko na liście życzeń w Manchesterze City

Manchester City już teraz zaczyna rozważać scenariusz, który jeszcze niedawno wydawał się odległy – możliwe odejście Pepa Guardioli z Etihad Stadium. W klubowych gabinetach trwają coraz bardziej konkretne rozmowy dotyczące przyszłości ławki trenerskiej. Jednym z nazwisk, które regularnie pojawia się w tych dyskusjach, jest obecny menedżer Chelsea – Enzo Maresca.

Jak informuje David Ornstein z „The Athletic”, Włoch jest bardzo wysoko oceniany przez decydentów Manchesteru City. W klubie panuje bowiem rosnące przekonanie, że obecny sezon może być ostatnim, jaki Guardiola na Etihad Stadium. Choć żadna decyzja jeszcze nie zapadła, a sam szkoleniowiec publicznie nie deklarował chęci odejścia, wiele wiarygodnych źródeł spoza klubu sugeruje, że latem przyszłego roku może dojść do zakończenia jednej z najbardziej imponujących historii w Premier League.

Kluczowe rozstrzygnięcia mają zapaść dopiero bliżej końca sezonu. Jednak władze Man City nie chcą dopuścić do sytuacji, w której klub zostałby zaskoczony nagłym ruchem Guardioli. Stąd analiza potencjalnych następców oraz sondowanie rynku trenerskiego odbywają się już teraz.

Obecny kontrakt Guardioli obowiązuje do czerwca 2027 roku. Hiszpan pracuje w niebieskiej części Manchesteru od 2016 roku. Wcześniej odnosił wielkie sukcesy z Barceloną oraz Bayernem Monachium. Co ciekawe, dodatkowym atutem Mareski w oczach Manchesteru City jest jego doskonała znajomość klubu. Włoch już wcześniej funkcjonował w strukturach zespołu z Etihad Stadium – w 2020 roku prowadził drużynę U-23, a dwa lata później dołączył do sztabu szkoleniowego Guardioli.

Na ten moment nie wiadomo jednak, czy Maresca byłby gotów opuścić Chelsea i przenieść się do bezpośredniego rywala w Premier League.

POLECAMY TAKŻE